Długo zwlekałem z rozpoczęciem tej gry bo chciałem przejść 2033 a ten okazał był się prawdziwym bólem dupy i bałem się że z :LL będzie podobnie myliłem się jednak na szczęście. Poza zbyt dużą ilością wszystkiego (apteczek, amunicji, filtrów i masek) choć to pewnie przez fakt grania na średnim poziomie trudności, gra jest naprawdę warta każdej złotówki którą na nią wydałem i każdej minuty której jej poświęciłem. Nareszcie miałem dużo zabawy ze skradaniem jak i z otwartą walką. Chyba miałem złe zakończenie
ale w przeciwieństwie do 2033 wiem, że niedługo zacznę ponownie i chyba nie raz. Wreszcie jakaś różnorodność pogodowa i trochę przyjemności z patrzenia na zniszczoną Moskwę. Zresztą przez to słońce wzrosła moja ocena oprawy graficznej.
Świetnie że dużo akcji jest wśród ludzi, to szuter więc dobrze wiedzieć w kogo strzelać lub ewentualnie kogo unikać . Fabuła gry jak najbardziej na plus, bardziej dopracowana i spójna przez co dla gracza który książki nie miał w rękach zrozumiała.
Na cycki Anki fajnie popatrzeć ale jakoś ten wątek taki bez wstępu, bez rozwinięcia i bez sensu bo na siłę. Romantyczny numerek w szpitalu gdzie dookoła umierają ludzie od jakiegoś wirusa. Mogli sobie to darować albo dopracować.
@Gambino tak, wygląda że działa przynajmniej tak samo dobrze przy lepszych odczuciach wizualnych.
Zresztą w ogóle nie mogę mieć zastrzeżeń do optymalizacji bo na leciwym C2D E4500 i HD7770 gra działa lepiej niż niektóre mody do stalkera:)
Trochę sfrajerzyłem bo jakieś dantejskie zniżki były na steamie parę dni temu i mogłem dodatki dokupić, ale pewnie jeszcze się załapie kiedyś.