"Władca Pierścieni" przez lata zdążył stać się sztandarową pozycją fantastyki, w przeciwieństwie do "Metra", które jest na rynku młode. Przez cały czas swojego istnienia (przeszło pięćdziesiąt lat!) "Władca..." zdobył mnogość fanów niezależnie od pokolenia. A trudno przecież, by książka utrzymała się na liście hitów sprzedaży przez ponad pół wieku.
Naturalnie "Metru" życzę taką samą drogę kariery, a nawet lepszą bo na to zasługuje. Bądźmy jednak realistami - jej pozycja na rynku dopiero się kształtuje, całe szczęście pozytywnie
. Mam nadzieję, że doczekamy się ekranizacji na przyzwoitym poziomie
.
Masz rację co do małej ilości filmów w klimatach post-apo, też nad tym ubolewam
. Z pewnością twórczość Glukhovsky'iego ma potencjał by zmienić obecny stan rzeczy
. Oby tylko trafiła w dobre ręce...
Pozdrawiam