Ostatnio po wielu dniach motywowaniu się żeby zagrać znowu w STALKER'a zagrałem w Oblivion Lost. Wczytałem swój save na początku czerwonego lasu.Całkiem dobrze mi szło, przejechałem na luzie ten pierwszy (najnudniejszy) etap. (droge) Zajeło mi to jakieś 15 minut (oczywiście bez żadnego zapisywania) i lecim dalej. Doszedłem do mózgozwęglacza. Ide tunelem i już miałem wchodzić. Ale dziwiło mnie to, że nie było monoltu przed tym tunelem. Okazało się, że wszyscy (a napewno większość) zebrali się tuż przed wejściem do samego laboratorium... szybki rzut granatem i po wszystkim. Zadowolony z siebie zaczołem przeszukiwać ciała. I okazało się, że został jeden monolitian, który wziąl mnie od tyłu. Szybko się odwróciłem chciałem strzelić i jeb zniknął. Troche zdziwiony przeszukiwałem dalej i w tedy dostałem kulkę w łep...

A tego typka dalej nie było. 2 Bugi w jednym. Wszystko było by o.k gdyby nie to, że nie zapisywałem się od samego początku. Drugi raz nie włączyłem już STALKA w ten dzień.