Nowe postacie

Tutaj dyskutujemy w tematach, które nie pasują do żadnej części S.T.A.L.K.E.R.'a.
Regulamin forum
Chcesz zadać pytanie lub masz problem? Napisz w tym dziale, a Twój temat na pewno zostanie usunięty.

Re: Nowe postacie

Postprzez Wunderwaffe w 22 Kwi 2013, 17:26

SS-SBU

Było Allgemeine-SS, było Waffen-SS, było Reiterei-SS, to czemu nie SBU-SS?

który tak zasłużył się w Bitwie o Leningrad że dostał wiadro medali

Lepszy od Żukowa.

W jego przekonaniu wszystko co nie jest czerwone musi stać się takie. Uważa że Ukraina i Białoruś to sztuczne wytwory ''Wspaniałego'' sowieckiego ''dzieła''(lub dierła).

To czemu pracuje w ukraińskich organach państwowych na tak wysokim stanowisku?
Image
Awatar użytkownika
Wunderwaffe
Łowca

Posty: 480
Dołączenie: 06 Mar 2012, 20:43
Ostatnio był: 04 Lis 2018, 20:43
Miejscowość: Siedlce
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: F1 Grenade
Kozaki: 187

Reklamy Google

Re: Nowe postacie

Postprzez Dziki Napr w 22 Kwi 2013, 17:41

Odpowiadam na pytania
1. SS-SBU brzmi lepiej.
2. Wiadro to taka przenośnia.
3. Został na wysokim stanowisku jako dziedzictwo KGB. Zresztą obecny PRAWDZIWY szef SBU Ihor Kalinin i wszyscy poprzedni mieli silne powiązania z KGB i KPZR/KPZU.
UNIA ZNACZY ZWIĄZEK
Awatar użytkownika
Dziki Napr
Kot

Posty: 46
Dołączenie: 29 Maj 2012, 18:33
Ostatnio był: 15 Gru 2013, 21:39
Miejscowość: stacja Janów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: 2

Re: Nowe postacie

Postprzez Pangia w 22 Kwi 2013, 18:42

Włodzimierz Kowalski, szerzej znany jako "Wład Pijus" lub po prostu "Pijus" - 42-letni Polak, z zawodu bezrobotny, z wykształcenia tuman (poprzestał na podstawówce), z zamiłowania amator tanich napojów alkoholowych, a kiedyś także drobny szmugler na granicy polsko-ukraińskiej. Wg opowieści do Zony trafił w najprawdopodobniej najgłupszy możliwy sposób: próbował dojechać do Kijowa, ale GPS (który wcześniej dostał od ukraińskiego strażnika celnego w zamian za pół litra własnoręcznie pędzonego bimbru) wywiódł go w sobie tylko znany sposób w okolice Zony. Skończyło mu się paliwo, więc wyszedł poszukać pomocy, lecz przy tym trafił na wojskowy oddział, który odesłał go - a jakże - na posterunek w Kordonie, skąd pierwszym śmigłowcem miał odlecieć do Kijowa właśnie. Wład znał co nieco ukraińskiego języka i miał mocną głowę, więc "zaprzyjaźnił się" z mjr. Kuzniecowem, a nocą czmychnął z posterunku w głąb Kordonu (bo po pijaku ciężko się przez bramę przeskakuje). Tak trafił do bunkra Sidorowicza i wtedy odezwało się w nim pragnienie: ukradł handlarzowi całą skrzynkę wódki, a przyłapany na tym na oczach Sida wypił 12 Kozaków, po czym stwierdził, że "słabe w ch♥j" i wyszedł. To wtedy zszokowany Sidorowicz po raz pierwszy był widziany poza swoim bunkrem, gdyż pobiegł za Władem i zaproponował mu nocleg twierdząc, że "taki człowiek jak on może mu się przydać". Z czasem Wład Pijus wyrobił sobie opinię lokalnego Toma Cruise'a tj. człowieka od zadań niemożliwych i który zrobi wszystko, o co się go poprosi, lecz z drobnym zastrzeżeniem - bez wódki ani rusz :) Inna z opowieści głosi, że Wład w początkach swojej "kariery" miał kiedyś za 5 Kozaków podbiec do śpiącej chimery, kopnąć ją w zad i uciec na pobliskie drzewo, skąd rzucał w nią kamieniami - i to wszystko na oczach grupki stalkerów obserwujących całe zajście z bezpiecznej odległości. Pijus nie sympatyzuje z żadną z frakcji ani też żadnej z nich nie faworyzuje, jest jednak cenionym specjalistą od zadań, których żaden stalker nigdy w życiu nawet nie próbowałby się podjąć, a przy tym jest wyjątkowo tani (wystarczy mu wódka, rzadko kiedy chce pieniędzy w formie zapłaty). Dzięki temu jest szeroko lubiany i szanowany pośród stalkerów (także tych frakcyjnych), handlarzy, bandytów, wojskowych, najemników, a krążą głosy, że nawet potrafi dogadać się z żołnierzami Monolitu. Dlatego nikt nawet do niego nie próbuje strzelać, bo jest po prostu zbyt cenny dla stalkerów.
Ulubioną bronią Włada są puste butelki, których zawsze ma pod dostatkiem (pomimo, iż nigdzie nie uzyska za nich kaucji), na drugim miejscu stawia pistolet Makarowa (bo strzelał z niego, jak jeszcze był w wojsku), czasem widziany jest także z karabinem AK-47, którego wygrał w karty, grając z Barmanem, ale od tego czasu Barman stosuje wobec Włada niezbyt korzystną politykę cenową, więc kupowanie amunicji mu się nie opłaca. Ale czasem Sidorowicz robi wyjątek dla swojego ulubionego współpracownika i po cichu okazuje swoją łagodniejszą naturę, ściągając specjalnie dla niego kilka magazynków spoza granic Zony :) Korzysta z kombinezonu stalkera (bo jest lekki, wygodny i mieści się w nim dużo Kozaków), lecz nie posiada maski przeciwgazowej, odkąd o mało co nie został zastrzelony przez oddział najemników, którym niósł skrzynię z bronią, a który potraktował go jako zwykłego stalkera.
W Zonie jest od 7 lat.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive silos, Wojak.
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Nowe postacie

Postprzez Adam w 16 Maj 2013, 12:35

Moja postać w dawnych Wojnach Frakcji, kto kojarzy to forumowe RPG, ten na bank pamięta owego jegomościa, który trząsł Zoną kilkanaście razy ;)

Adam Janowicz Liewandowskij

Historia:
Adam urodził się 24 marca 1966 roku na wyspie niedaleko rzeki Bazawłuk (tereny dawnej Siczy Zaporoskiej). Jego przodkowie byli wielkimi działaczami ruchu kozackiego, prapradziadek Adama był atamanem wojsk zaporoskich. Posiadał własne ziemie niedaleko Białej Cerkwi. Ojciec Adama, Jan Leopoldowicz Liewandowskij, był weteranem II wojny światowej, służył w oddziałach zwiadowczych. Wyzwalał Kijów, Pragę, potem został przeniesiony na front marszałka Żukowa. Wziął udział w decydującej bitwie o Berlin. Był świadkiem zatknięcia czerwonego sztandaru na Reichstagu. Został odznaczony Złotą Gwiazdą Bohatera Związku Radzieckiego oraz orderem Lenina za zlikwidowanie trzech wysokich oficerów Schutzstaffel (SS) w Pradze. Powrócił na swoją rodzimą Ukrainę jako bohater. W 1955 roku ożenił się z Walentiną Awdanową, która urodziła mu dwójkę dzieci: Wadima w 1957 i Adama w 1966. Rodzina Liewandowskijów, wyprowadziła się znad Bazawłuka i zamieszkała w Kijowie. Jan Leopoldowicz zajął się swoim przedwojennym fachem: ślusarstwem, a matka pracowała jako nauczycielka geografii w szkole podstawowej. Wadim, z powodu swoich „postępowych” poglądów politycznych, został znienawidzony przez ojca, starego, konserwatywnego racjonalistę, gardzącego nazizmem i komunizmem, który z konieczności walczył z Hitlerem za pomocą Stalina. W wieku 17 lat, starszy syn został wyrzucony z domu. Dzięki pomocy siostry swego ojca, Wadim wyprowadził się z Kijowa i zamieszkał z ciotką w Czerwonogrodzie, w obwodzie lwowskim. Późniejsze losy Wadima nie są do końca znane. W wieku 24 lat brat Adama zniknął bez śladu. Ostatnim razem był widziany niedaleko starego domu rodziców w Kijowie.
Adam Janowicz w wieku 16 lat przystąpił do młodzieżowej organizacji pionierskiej "Komsomoł". Podobnie jak w przypadku Wadima, ojciec nie poparł decyzji młodego Adama. Próbował nawet wyrzucić go z domu, lecz interwencja żony oraz szczera rozmowa z synem naprawiły problem. Młody Adam ze względu na domowy „rygor” polityczny nie zapisał się do samej partii. W wieku 18 lat wcielony do Armii Radzieckiej. Wielokrotnie udzielał się w zawodach sportowych, za co otrzymał kilka odznak. W 1987 roku, już w stopniu starszego kaprala został wysłany do Afganistanu, aby wziąć udział w radzieckiej interwencji w tymże kraju. Jesienią 1987 roku ranny z lewe ramię na skutek napadu Mudżahedinów 10 km od Kabulu. Podczas ataku wsławił się likwidacją czterech gniazd karabinów maszynowych, za co otrzymał Order Bohdana Chmielnickiego III klasy, najwyższe odznaczenie przewidziane dla młodego podoficera. W okresie od 10 października 1987 roku do 30 kwietnia 1988 roku odbywał rekonwalescencję w rosyjskim uzdrowisku dla żołnierzy niedaleko Moskwy. Po pomyślnie zakończonym wypoczynku, powrócił do czynnej służby i ponownie został wysłany do Afganistanu. Zajmował się szkoleniem afgańskiej milicji w mieście Mehtarlam. 20 lutego 1989, po wycofaniu wojsk radzieckich z Afganistanu, Adam powrócił na Ukrainę do rodziny. Latem 1989 roku, w wypadku samochodowym zginął ojciec Adama, Jan Leopoldowicz. Byłego bohatera ZSRR i weterana II wojny światowej potrącił pijany kierowca Zaporożca. Adam postarał się u władz o pogrzeb z wszystkimi honorami wojskowymi dla swego surowego ojca. Od 1990 roku, świeżo awansowany kapitan Liewandowskij pracował w Ministerstwie Obrony Narodowej Ukrainy. W 1991 roku ożenił się z Mirą Iwanowiczową, która urodziła mu syna Ławrientija. W 1992 roku, Adam dowiaduje się o śmierci matki, która zmarła na zator płucny. W 2004 roku uczestniczył w pomarańczowej rewolucji, wspierając Wiktora Juszczenkę w wyborach prezydenckich.
Awansowany do stopnia generała brygady w 2010 roku za wybitne zasługi dla ukraińskiej wojskowości. Przeniesiony do Strefy Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej imienia Lenina na stanowisko dowódcy garnizonu „Czarnobyl”.

Szczegóły:
Koneser papierosów marki „Biełomorkanal”, kolekcjoner militariów zainteresowany historią, a szczególnie okresem XX wieku.

Ekwipunek:
Kod: Zaznacz wszystko
- Mundur służbowy, polowy i galowy generała brygady Sił Zbrojnych Ukrainy,
- Kamizelka taktyczna,
- Hełm taktyczny,
- AKS-74,
- Pistolet Fora-12,
- Amunicja do AKS-74 (4 paczki),
- Amunicja do Fory-12 (2 paczki),
- Nóż firmy Farbain & Sykes,
- Wagon papierosów Biełomorkanal,
- Zegarek marki Perfect,


Odznaczenia:
- Order Bohdana Chmielnickiego III klasy (nadany 16 października 1987 roku)
- Medal Jubileuszowy „70 lat Sił Zbrojnych ZSRR” (nadany 24 stycznia 1988 roku)
- Medal za nienaganną służbę III stopnia (nadany 20 września 1994 roku)
- Odznaka „Wojskowy Sportowiec II klasy” (nadana 29 marca 1985 roku)
- Odznaka Przodownika Wyszkolenia Bojowego (nadana 5 kwietnia 1986 roku)
Image
Image

Za ten post Adam otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Dziab_Dziab, dr schultz.
Awatar użytkownika
Adam
Redaktor

Posty: 2524
Dołączenie: 27 Gru 2007, 12:13
Ostatnio był: 20 Wrz 2023, 17:49
Miejscowość: Kutno
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 393

Re: Nowe postacie

Postprzez Snow w 16 Maj 2013, 14:17

Vladimir

Przed Katastrofą:
Vladimir urodził się 1980r. w Prypeci.Żył w jednym z wielu bloków w swoim mieście,chodził do przedszkola na place zabaw jak wszystkie dzieci w jego wieku.Jego ojciec służył wojsku na stopniu podoficerskim a matka nie miała pracy wykonywała prace domowe jak pranie,robienie obiadu itd.
Po Katastrofie:
Rodzice Vlad'a tuż po katastrofie oddali go do wuja Borysa w Kijowie a oni zostali w Prypeci lecz zaledwie kilka dni bo wypadku zmarli na chorobę popromienną .Kiedy Vladimir ukończył 21 lat wstąpił do Wojska.W 2001r. awansował on na stanowisko Sierżanta.W 2006r. został on wyrzucony za pijaństwo w pracy ,ponieważ jego rodzina (W tym Wuj) nie żyli więc próbował on utopić smutki w alkoholu.Pewnego dnia w 2007r. poszedł do pobliskiego baru,usiadł on przy stoliku z tyłu mieściny siedział tam kilka minut może mniej aż w końcu podszedł do niego dość umięśnionej postury mężczyzna i przedstawił się Vladowi jako pułkownik Borys zaproponował on mu pewien kontrakt ,żeby wyjechał on do Zony wraz z misją badawczą(Oczywiście Vlad wie co to zona) bo wiedział ,że Vladimir jest doświadczony żołnierzem i na pewno się zgodzi bo nie ma nic do stracenia.Borys wyjaśnił mu kilka szczegółów i powiedział ,ze więcej dowie się on na miejscu spotkanie koło Zony.Mężczyzna kiedy dotarł na miejsce podszedł do niego wojskowy stalker i powiedział mu ,że wysłali go naukowcy by dał mu kilka potrzebnych informacji na temat Zony na co ma w niej uważać itd. po tej rozmowie Vladimir dostał kombinezon wojskowy,maskę gazową,zapasy na 2 dni i nóż bojowy.Ukrainiec bardzo się zdziwił ,że nie dostał żadnej broni palnej i spytał się dlaczego?Stalker odpowiedział mu ,że więcej by nie zdołał unieść i ,że Vlad dostanie broń i amunicje w bunkrze naukowców.
W Cieniu Czarnobyla: Można go spotkać w lokacjach Jantar.Rola:Można mu pomóc dostać się do opuszczonego laboratorium x2(Wymyślone labo)
W Zewie Prypeci: Spotykasz go w pralni samoobsługowej.Rola:Można mu pomóc rozprawić się z najemnikami(Jako Snajperzy)

Za ten post Snow otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive kolokolo98,
Negative Wunderwaffe.
Awatar użytkownika
Snow
Kot

Posty: 6
Dołączenie: 31 Lip 2012, 13:05
Ostatnio był: 23 Maj 2013, 22:26
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 0

Re: Nowe postacie

Postprzez Świrus w 25 Maj 2013, 11:38

Dymitr "Świrus" Wasyl
Wiek: 35 lat
Wzrost: 180 cm
Narodowość: Polak

Historia:
Dymitr nie był w Czarnobylu ani w jego okolicach przed wybuchem w 1986 i w 2006. Do Zamkniętej Strefy przybył dopiero w 2008 roku w celu wzbogacenia się. Udało mu się przedrzeć niezauważenie do obozu stalkerów w Kordonie. Gdy już dotarł do wskazanego miejsca, zaczął zapoznawać się z pobliskim terenami jak i również zaczął się uczyć wielu rzeczy na temat przetrwania w Zonie od doświadczonych stalkerów. Minął długi czas, aż w końcu niegdyś kot, mógł z dumą nazwać się stalkerem, nie był ekspertem ani weteranem, ale cieszył się że umiał i wiedział to i owo na temat Zony. Jego edukacja na temat zony zajęła mu rok, po tym czasie samodzielnie zaczął badać Zonę, jak i wreszcie wykonywać zlecenia dla Sidrowicza, Wilka i innych przyjaznych mu ludzi. Czas płynął, życie wiodło mu się dobrze, ale czegoś mu wyraźnie brakowało, wtedy przypomniał sobie że przyszedł do Zony w celu wzbogacenia się, gdyż wiedział że w Strefie Zamkniętej jest mnóstwo artefaktów. Dymitr postanowił dążyć na północ w celu szukania artefaktów, szedł dalej, gdy w końcu dotarł do Baru 100 Radów, zatrzymał się tam by uzupełnić zapasy i przy okazji trochę się wzbogacić, gdyż dowiedział się że w pobliżu jest Arena i można na niej trochę zarobić, co prawda mistrzem Areny nie został, ale za zarobione pieniądze kupił sobie nowy kombinezon i dużo leków, co umożliwiło mu dalszą podróż na północ. Dymitr idąc do wyznaczonego celu nie zdawał sobie sprawy z potęgi Mózgozwęglacza, myślał on że maszyna obejmuje tylko zachodni obszar czerwonego lasu, więc wyznaczył sobie że przejdzie przez las wschodnią stroną aż dojdzie do Prypeci, jednakże mylił się. Idąc dalej napotkał wiele oddziałów Monolitu, miał zbyt marne wyposażenie by sprzeciwić się takiej sile, musiał uciekać w głąb lasu co było jego największym błędem w życiu. Dymitr będąc wyczerpany musiał stawić czoła licznym oddziałom Zombie, nie wiadomo dlaczego, ale gdy zabił jedną grupkę, pojawiała się następna. W końcu będąc na skraju wyczerpania i nie mając amunicji, Dymitr zaczął uciekać przed Zombie przez las, w nieznany kierunek. Nagle zaczął słyszeć dziwne głosy, jakby ktoś wołał o pomoc, rozejrzał się, ale nikogo nie widział, biegł dalej. Następnie oprócz głosów wołających o pomoc zaczął słyszeć przeraźliwe krzyki, wystraszył się i gwałtownie zatrzymał, rozejrzał się ale nikogo nie zobaczył, tym razem szedł już powoli, ale im dalej szedł tym wyraźniejsze i straszniejsze był te głosy. Idąc tak Dymitr stracił świadomość, nie upadł na ziemię, szedł dalej, nie wiadomo co lub kto przejął nad nim kontrolę, ale jego już nigdy nie zobaczono...

CIEŃ CZARNOBYLA:
Dymitr występuje tylko w tej części, jest jednym z członków Monolitu. Można go spotkać lecz będzie do nas wrogo nastawiony, trzeba będzie go zabić. Znajdziemy przy nim informację o schowku niedaleko Mózgozwęglacza.

P.S: Jeżeli w tekście są jakiekolwiek gafy, literówki lub błędy to bardzo przepraszam
;)
Image
Naszą Powinnością jest strzeżenie Monolitu!
http://www.youtube.com/watch?v=iODZDLIF ... 0w&index=1
Awatar użytkownika
Świrus
Kot

Posty: 27
Dołączenie: 24 Maj 2013, 10:03
Ostatnio był: 04 Cze 2013, 08:57
Miejscowość: Mózgozwęglacz
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 2

Re: Nowe postacie

Postprzez ScaraB w 26 Maj 2013, 20:28

Wiktor "Mróz" Mrozow

Najemnik posiadający 34 lata, niezła forma psychiczna, troszkę gorzej z fizyczną. Ma żonę i dzieci w Kanadzie, a wspomnienia w Rosji. Za młodu polował razem z ojcem, dlatego postanowił zarabiać jako wolny strzelec, a nawet lepiej, jako snajper na zlecenia. Najlepszy to on nie był, ale bynajmniej swoje cztery kąty miał. Wykonując kolejne zlecenie, tym razem we Włoszech spadł z dachu w momencie strzału. To na niego polowano i łowcom udało się dopaść Wiktora.

SHOC - Wiktor dostaje ultimatum: Śmierć jego rodziny lub zadanie do wykonania. Miał przedostać się do Zony i wyeliminować kilku innych najemników, którzy stali na drodze porywaczom Wiktora. W teorii wszystko miało pójść gładko, ale w praktyce już na wejściu stracił przewodnika i został sprzedany swoim celom. To była zabawa bogatych gnojków, którzy chcieli po-obstawiać, która z grup ich pracowników zdoła upolować Wiktora.

COP - Przygarnięty przez frakcję Wolności został otoczony ochroną, a zagrożenie ze strony najemników zażegnano. Choć mimo tego że minęły prawie 2 lata, ktoś nadal na niego poluje. To nie te same osoby, ale handlarze, którzy złoszczą się że narobił tyle szumu w całej Zonie, że nie da się teraz pracować. Gracz dostaje zlecenie na ciche wyeliminowanie Wiktora ze społeczeństwa Stalkerów, tak by gospodarka strefy wróciła do normy.
Awatar użytkownika
ScaraB
Kot

Posty: 6
Dołączenie: 20 Maj 2013, 15:52
Ostatnio był: 25 Cze 2013, 00:46
Miejscowość: Magazyny Wojskowe
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 0

Re: Nowe postacie

Postprzez pan kozaq w 26 Maj 2013, 21:55

Wojciech "Katolik" Malowaniec
Ten porąbaniec, w wieku 15 lat opróżnił szafę pancerną ojca i wyruszył do Zony, bo miał dość rodziny i ciągłego wożenia gruzu :TM: . Wsiadł w autobus, dojechał do granicy i kupił kajak. Następnie, przez dwa tygodnie płynął na nim po Prypeci. Po przekroczeniu granicy zatrzymał się i maszerował w stronę Kordonu. Uzbrojony w karabin myśliwski, domowej roboty obrzyna, podjął średnio opłacalną pracę u Sidorowicza. Po odnalezieniu pierwszego artefaktu, przeniósł się na Wysypisko do Składu, by pracować jako samotnik. Swój pseudonim zawdzięcza temu, że zawsze nosi przy sobie małe Pismo Święte, które czytuje w wolnych chwilach. Obecnie można go spotkać w okolicach Jantaru, gdzie wykonuje drobne zadania dla Sacharowa.
Image
Image
Image
Awatar użytkownika
pan kozaq
Weteran

Posty: 558
Dołączenie: 07 Mar 2012, 15:51
Ostatnio był: 25 Gru 2018, 19:00
Miejscowość: RYTOMOCZYDŁA
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 43

Re: Nowe postacie

Postprzez Merhius w 03 Cze 2013, 20:15

Gwizdek
Polak z okolic Sieradza, za młodu studiował w Poznaniu na kierunku geoinformacji (nie zdał :caleb: ). Wzrost ok 182 cm, ogolony na jeża, z twarzy cwaniaczek, do tego utalentowany żołnierz - uczęszczał na zloty ASG, gdzie wielokrotnie odznaczał się odwagą, zdolnościami przywódczymi i brawurą (szarżował z oddziałem na pałę, w kierunku wroga). Po spartaczeniu egzaminów postanowił porzucić studia i wyjechać pod wschodnią granicę, mieszkał tam przez kilka lat imając się różnych zajęć. Popadł w konflikt z prawem po tym jak w Castoramie nieumyślnie wywrócił paletę z towarem na dwie, niczego niespodziewające się dziewczyny. Zbiegł do Ukrainy, ze względu na swój partyzancki styl bycia i miłość do broni palnej, postanowił uciec przed prawem do Zony. Korzystając ze swojego "pikselowego" munduru, butów desantowych i arafatki (które zawsze wozi ze sobą na wypadek strzelaniny ASG) - skamuflował się i przekradł przez Kordon w Zonie. Następne kilka tygodni minęło mu na drobnych robótkach u Sidorowicza i na przyzwyczajaniu się do zasady, że nie wolno kolegom strzelać w plecy dla zabawy (jak to miał w zwyczaju). Dzisiaj jest już lubianym i szanowanym stalkerem, dołączył do powinności w barze 100 Radów i aktualnie sprawuje stanowisko dowódcy zwiadu. Mieszka w starym BTRze na terenie fabryki, o którego dba z szaleńczym poświęceniem, złośliwi podejrzewają go o jakiś fetysz związany z pojazdami pancernymi. Często bywa wysyłany do akcji - uzbrojony w AK-74 z lunetą lubi campić na przeciwników w krzaczorach podczas gdy reszta oddziału wykonuje brudną robotę :caleb: Lubi łowić headshoty z bezpiecznej pozycji, ale gdy przeciwnik zakradnie się bliżej, wtedy Gwizdek ujawnia swoje socjopatyczne zapędy - uwielbia likwidować żołnierzy wroga przy pomocy noża, legenda głosi że podobno dostał od Woronina w nagrodę specjalny nóż bojowy z platynową gwiazdą "za zasługi" :caleb:

Za ten post Merhius otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Gwizdek.
Awatar użytkownika
Merhius
Stalker

Posty: 133
Dołączenie: 24 Maj 2012, 21:37
Ostatnio był: 27 Paź 2016, 02:55
Miejscowość: Gruzowisko koło reaktora
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 94

Re: Nowe postacie

Postprzez Universal w 03 Cze 2013, 21:20

Lenin

Właściwie Dymitr Łaganin, czterdziestoparoletni Rosjanin ze sporym bagażem doświadczeń. Ideowy komunista, który uwierzył, że Zona powstała po to, by zachować choćby fragment Kraju Rad w stanie nienaruszonym. Z czystą radością przyjmuje każde rozszerzenie Zony, uważając to za dar losu. Miesza marksizm-leninizm z elementami buddyzmu, chcąc uwiarygodnić swoją teorię o roli Zony, strażniczki czerwonego dziedzictwa.

W młodości zdążył "załapać się" na misję w Afganistanie. Został tam ranny, aczkolwiek w związku z brakiem większych sukcesów nie został odznaczony i nie chwalił się, jak wielu, "wiadrem medali". Uważał zresztą takich wykreowanych sztucznie bohaterów za niegodnych miana obywatela ZSRR. Widział w nich wręcz symptomy przynależności do reakcji, ponieważ wyżej stawiali własne dokonania, niż kolektywny udział oddziału.

Po upadku ZSRR nie potrafił poradzić sobie w życiu. Imał się różnych prac, zyskując cenne, choć niedochodowe doświadczenie zawodowe w wielu profesjach. Udawało mu się z trudem związać koniec z końcem, jednak niski status materialny i dość trudny charakter nie szły w parze z powodzeniem u płci przeciwnej. Toteż, mówiąc kolokwialnie "zdziadział", stając się typowym starym kawalerem. Z czasem stawał się coraz bardziej opryskliwy, wulgarny i problemowy, co przysparzało mu kłopotów ze znalezieniem zatrudnienia. Powstanie "Zony" jaką wszyscy znali uratowało go przed bezdomnością, ponieważ jego wątpliwa sława zamykała mu drzwi do jakiejkolwiek pracy. Nie chcąc rezygnować ze swojego prokomunistycznego usposobienia, skorzystał z szansy, jaka pojawiła się w 2006 na białorusko-ukraińskim pograniczu i wybrał się tam wyposażony w resztki swojego majątku, na które składało się kilka par skarpet, spodni, koszul, skrzynka narzędzi i stary makarow, którego nie zdał na skład armii gdy ją opuszczał.

W Zonie od początku znajdował się na granicy Zony, bojąc się wejść głębiej. Dopiero po zarobieniu na porządne wyposażenie ruszył w kierunku centrum, starając się dogłębnie poznać Strefę. Po zasłyszeniu mnóstwa legend, plotek i wszelkiej maści innych pogłosek, ułożył w całość swą teorię, którą od tego czasu zaczął głosić. "Zona powstała, by ocalić komunizm". Od początku brano go za wariata, choć czasem udawało mu się przeciągnąć na swoją stronę kilku kotów, którzy jednocześnie byli zafascynowani i przerażeni Zoną. Bazując na emocjach ładował w nich kolejne porcje swoich mądrości, formując oddział, który szalenie nazwał Czarnobylską Armią Czerwoną. Po kilku większych potyczkach z samotnikami i frakcjami Lenin został wpisany na "czarną listę", blokując sobie i swoim ludziom dostęp do handlarzy i cudzych kwater. Wtedy też ów oddział rozsypał się, a Łaganin stał się po raz kolejnym nic nie znaczącym samotnikiem. Jego bezbronność i relatywnie niska konfliktowość gdy był sam, pozwoliła mu na ponowne zasilenie szeregów samotników. Wybaczono mu jego winy i po raz kolejny przemierzał bazy, sklepy i bary, by "nawrócić" ludzi na swoją ideologię. Mając jednak w pamięci jego wybryki, tym razem nie udało mi się zdobyć szerszego poparcia. Stał się folklorem Zony, wierząc w legendy tych terenów sam stał się jedną z nich.

---
Musiałbym się za "Naboje" zabrać, a mi się cholernie nie chce :D
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2613
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 08 Sie 2023, 20:40
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1051

Re: Nowe postacie

Postprzez ThermalsPL w 16 Cze 2013, 17:08

Przybysz.
Młody stalker,dawny członek frakcji "Czyste niebo".Teraz pracuje jako ekostalker.Zawsze słuzy pomocą i dobrym kawałem.Przeżył pierwszą emisję,zaraz po przybyciu do zony chowając się w skrzyni.Miał małe zatarczki z najemnikami,szczególnie z wieprzem.

Uzbrojenie:
-Karabin IL 86, z tłumikiem
-Kombinezon "CS-3a" (Pamiątka po dawnej frakcji)
-Pistolet Fort 12.
"Stary,dobrze że tu jesteś!Wpadłem jak śliwka w gówno!"-Strzelec Czystego Nieba
Awatar użytkownika
ThermalsPL
Kot

Posty: 39
Dołączenie: 30 Cze 2012, 13:17
Ostatnio był: 01 Sie 2019, 16:30
Frakcja: Czyste Niebo
Ulubiona broń: Lightened IL 86
Kozaki: 6

Re: Nowe postacie

Postprzez Dark Dante w 16 Cze 2013, 18:03

POSZUKIWACZ

HISTORIA:

Jeden z najbardziej tajemniczych i osławionych stalkerów. Rzadko się go spotyka o ile w ogóle. Najczęściej pojawia się gdy ktoś ma jakiś problem. Wyciąga nieuważnych z anomalii a pechowcom opatruje rany postrzałowe. Nie miesza się do wojen frakcji, pomaga każdemu, kto pomocy potrzebuje. Jest samotnikiem, na jego temat nie wiadomo nic poza tym, że na pytanie kim jest odpowiada: "Poszukiwaczem", "Poszukiwaczem czego?", "Odpowiedzi".Zasłania swoją twarz, najprawdopodobniej w zewnętrznym świecie spotkała go jakaś tragedia. Usilnie stara się dostać do centrum Zony, do Monolitu i uzyskać odpowiedzi ale mu się nie udaje. Najczęściej spotyka się go na terenach Magazynów Wojskowych, Czerwonego Lasu, po wyłączeniu Mózgozwęglacza nad Jupiterem i w Prypeci. Kiedyś podobno wraz ze Strielokiem i jego grupą udał się do Centrum ale nie znalazł tego czego oczekiwał.

EKWIPUNEK:

AKM 74/2 z kilko magazynkami amunicji przeciwpancernej, dubeltówka na spotkania z mutantami, pancerz "Świt" zmodyfikowany tak aby mniej ważył i miał mocniejsze wkładki kuloodporne, maska gazowa, detektor Weles, kilka apteczek i bandaży,leki przeciwpromienne i jakaś konserwa.
Zona ma swoje tajemnica, Ty musisz je poznać.

Dark Dante
Wygnany z Zony

Posty: 180
Dołączenie: 29 Kwi 2013, 18:48
Ostatnio był: 28 Cze 2015, 23:23
Miejscowość: Zona
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 12

PoprzedniaNastępna

Powróć do Ogólna dyskusja

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości