Całe te automatyczne misje są do bani. Lubię mieć zawsze w grze zrobione wszystkie zadania,a tu co? Zwłaszcza,że czasem trzeba się aż do Sidorowicza wracać po nagrodę - najczęściej mierną zresztą
Podobnie sytuacja z zadaniami typu "przynieś ogon nibypsa". Te zadania odświeżają się chyba dzień po ich ukończeniu,a jak już pisałem,mam zwyczaj,aby zrobić wszystkie. Swoją drogą,jak się ich podejmowałem, to wydawało mi się,że będą normalne,jednorazowe.A tak,to na nich można kasę trzepać,i trzepać... Poza tym, bardzo nie podobało mi się zadanie z wykradnięciem dokumentów z wojskowego posterunku w Kordonie. Nie było jak "zakraść się" tak jak sugerował Sidorowicz,bo na polu przed bazą było pełno min, a pójście główną drogą zapewniało zauważenie ciebie przez tawariszczi sołdatow...
Priszło wriemia. Ja wiżu twajo żełanije.
Twaja cjel zdjes. Idi ka mnie.
Twoj puć zawierszajetsa czieławiek. Idi ka mnie.
Twajo żełanije skora ispołnitsy.
Idi ka mnie. Ty abritiosz to, szto zasłużywajesz.