No, ale jak było powiedziane - film to co innego, niż branie czynnego udziału
Oddziałuje jedno i drugie, ale fakt, że gra wzbudza większe emocje - zarówno pozytywne jak i negatywne. Rozróżnienie teraz, czy dzieciak umie odróżniać rzeczywistość od gry jest praktycznie niemożliwe. Powinno być to rolą rodziców, ale ci albo mają to w dupie, albo w domu rządzi małolat. Tak więc - nie liczmy na cuda w tej materii.