Nie przeszedłem jeszcze całego Clear Sky'a ale mogę wynotować to co mi się spodobało i to co mnie zdenerwowało.
Więc tak plusy:
+ chodzi u mnie płynniej niż "Cień Czarnobyla", a poziomy ładują się szybciej ( na statycznym oświetleniu)
+poprawiona i lepiej wyglądająca animacja ruchu trzymanej przez nas broni (szczególnie podczas biegu)
+duża liczba zadań pobocznych
+trudniejsze do wykrycia artefakty ( jednak satysfakcja po ich odnalezieniu oraz cena jest odpowiednio wysoka
)
+dostęp do lepszego sprzętu już na początkowych poziomach
+frajda związana ze zwiedzaniem " starych" miejscówek
+możliwość tuningu i naprawy sprzętu
+możliwość przyłączenia się do frakcji
+nowe anomalie
+dużo skrytek
+losowe zwarcia
+dodani przewodnicy
a teraz minusy
-zadań pobocznych (o czym już przedmówcy wspomnieli) jest zbyt duża i tylko ich część da się odpowiednio szybko wykonać
-niektóre animacje śmierci przeciwników ( w zwykłym Stalkerze trafiony przeciwnik bezwładnie leciał w powietrzu {fakt nierealistyczne, ale za to efektowne} tutaj za to podczas śmierci przybierają losowo dane postawy (szczególnie śmieszne jest dobijanie rannych, bowiem po strzeleniu do nich szybko wstają, tylko po to, by znowu upaść)
-ograniczone możliwości tuningu (nie można nosić nokotwizora i maski gazowej w jednym kombinezonie)
-dużo, nawet aż za dużo broni walającej się tu i ówdzie,
-lokalizacja wrogów zaznaczona na PDA ( bandyci mogliby być, ale przez zaznaczone mutanty gra traci elemet zaskoczenia)
-niezbyt duża liczba mutantów (nie dostrzegłem żadnego nowego pozatym)
-błęd podczas zwarcia ( przez ten błąd grę uruchomię ponownie dobiero po wyjściu patcha) - który polega na tym, że z mapy, dosłownie całęj znikają wszyscy poza mutantami, oraz niektórymi stalkerami, którzy jednak nie mają żadnego znaczenia dla dalszego przebiegu fabuły ( tzn znikli wszyccy handlarze, mechanicy itp. Sid w Kordoie został jednak jego obecnosć nie pomogła mi zbytni0 ( a tak na marginesie fajnie Kordon wygladał kompletnie pusty:) a ten karabin który pakował do nas w momencie kiedy wychodziliśmy z bagien, ciągle strzelał, tylko fajnie, że unosił się w powietrzu i nikt nim nie operował
-niektóre rzucone granaty nie wybuchają,
-na razie słabo zotymalizowana ( w jantarze to mnie co chwila wywalało, a niektórzy przewodnicy wyprowadzili mnie na pulpit komputera)
-mała liczba nowych broni
-niektóre skrytki są puste
-brak możliwościu snu
-noce nie są tak ciemne jak zapowiadano