Wyngiel ze ślonska łobejrzany. Fajne scenerie, niezła muzyka, temat o upowłokowianiu teź ciekawy jeśli chodzi o SF. Szczególnie podobał mi się hotel Kruk i Poe. Główny Takeshi drętwy, że masakra, za to kitajec czyli wcześniejsza wersja spoko zagrał. Do tego kilka fajnych momentów rozwałek, pukawek i pancerzy. Miłe to dla oka, ale fabularnie przez 6 odc. międlenie tego samego, dopiero następne coś tam nam przybliżają z uniwersum. Finałowy odc. szmira prosto z holiwzwód czyli łubu dubu made in USA. Można obejrzeć, ale z chyba niezłej książki (zacząłem czytać) zrobili przeciętny, ładnie nakręcony serial. Szkoda.
Kroniki Frankiego - nie przebiłem się. 1 odc. i se odpuściłem. Jakoś drętwo. Zresztą o 2 sezonie krąży fama, że się rozjechał i jakieś pierdy wyszły, więc może i lepiej, że se odpuściłem...
Wataha - klasa. 2 sezon jeszcze lepszy. Nie sądziłem, że to będzie coś znośnego.
Piraci - utknąłem w połowie 2 sezonu i na tym się zakończy oglądanie tego. Zbyt monotonnie, zbyt obyczajowo i politycznie, a za mało piracko. Chyba wolałbym, jakby to poszło bardziej w stronę Piratów z Karaibów, niż problemów egzystencjalnych Nassau...
Dom z papieru - jestem po 2 sezonie i ... kupa. Jak 1 trzymał jakiś poziom i miał napad ręce i nogi, tak w 2 ze 3, moze 4 odc. pierwsze są grube a potem równia pochyła. Jakieś romanse kurła, rozterki egzystencjalne i pastisz kina akcji. zje*ali na całej linii, a bzdura goni bzdurę plus przewidywalne zakończenie. Z mocnej 8 spadła na motzno naciągane 7, ocierając się momentami o czwóreczkę.
Tabula rasa - potencjał był, ale tempo rozkręcania się dramat. Jak dla mnie żaden szał, typowy przeciętny horrorek do obejrzenia i zapomnienia. Poza tym aktorzy tak dobrani, że oczy bolom.
Requiem - 6 odc. ale warto. Klimat buduje się z odc. na odc. Podoba mi się klimat miasteczka, które coś ukrywa znany z innych produkcji typu Miasteczko Salem (wampirów nie ma jak by co...), Red Rock West, Harry Angel itp. Finał przewidywalny z małym twistem. Ocenę nie ma rewelacyjną, ale wg. mnie dużo lepszy od Tabula Rasa.
The 100, Z Nation i jakieś bzdety o 7 osobach co powstały z grobu i muszą żyć pośród ludzi ukrywając się nawet nie komentuje. Wyjebka poszła po kilkunastu minutach.