Seriale amerykańskie

przez **KOSHI** w 05 Mar 2018, 12:05

Re: Seriale amerykańskie

przez KOSHI w 05 Mar 2018, 12:05

A to nie wiedziałem. Na Netflixie są chyba 3 bodajże. Mindhunter - bry... 2 odc. widziałem i tak było smętnie, że dałem se siana. Unabomber chyba będzie w ch*j lepszy,

przez **tom3kb** w 05 Mar 2018, 12:10

Re: Seriale amerykańskie

przez tom3kb w 05 Mar 2018, 12:10

Oglądałem i Mindhuntera i Unabombera. Mi bardziej podszedł pierwszy bo lubie takie tematy, no i może przez to, że o Kaczyńskim się już naoglądałem dużo jakichś filmów dokumentalnych to wiedziałem co i jak

przez **jedrek777** w 05 Mar 2018, 17:23

Za ten post jedrek777 otrzymał następujące punkty reputacji:: tom3kb.

przez **Gatzek** w 05 Mar 2018, 20:24

Re: Seriale amerykańskie

przez Gatzek w 05 Mar 2018, 20:24

@tom3kb jesli szukasz jakiegoś filmu w kosmosie to polecam serial "The Expansion".

Edit: Tak, własnie o ten serial chodzi

Mam nadzieję, że 3 sezon będzie jeszcze w tym roku. Wg mnie to jeden z najlepszych seriali w stylu space-opera.

Ostatnio edytowany przez Gatzek, 05 Mar 2018, 21:09, edytowano w sumie 1 raz

przez **tom3kb** w 05 Mar 2018, 20:56

Re: Seriale amerykańskie

przez tom3kb w 05 Mar 2018, 20:56

@Gatzek
Jeśli chodzi o The Expanse, to oglądałem oba sezony i czekam na kolejne

przez **Cromm Cruac** w 05 Mar 2018, 23:27

Re: Seriale amerykańskie

przez Cromm Cruac w 05 Mar 2018, 23:27

Mindhunter - niektórzy uważają, że przegadany. Ale za to jak cudownie. Doskonałe dialogi, co ciekawe wzięte z prawdziwych przesłuchań seryjnych morderców. Ci zostali genialnie sportretowani przez grających ich aktorów. To nie żadna śmieszna Piła 50 czy Hanibal Lecter 33. Może i mało się w serialu dzieje ale wszystko o czym tam TYLKO opowiadają zdarzyło się naprawdę i to czyni go naprawdę przerażającym.

Expanse, bardzo dobry wg. mnie. Solidne hard SF bez zbytnich bulszitów.

Altered Carbon - no oglądam ale na razie bez rewelacji. Obejrzałem dopiero 3 odcinki i stwierdzam, że jak na razie fabuła sprowadza się do poniewierania gławnym gierojem na prawo i lewo. Łomot jaki zbiera główny bohater ma poziom wręcz epicki. Jeśli tak dalej pójdzie to do końca sezonu nie będzie już gdzie malować nowych siniaków na jego gębie

Black Sails - Czarna Perła (sic!) sama w sobie. Zresztą pisałem o nim 3 lata temu ale wtedy pies z kulawą nogą się nim nie interesował. Szkoda, że się skończył ale może to i dobrze, że nie zrobili z niego tasiemca.

Z nowości (dla mnie) to polecam nieamerykański Babylon Berlin - przełom lat 20-30 zeszłego wieku, tuż przed dojsciem nazistów do władzy. Dekadencki Berlin i szpiegowsko kryminalne zagadki. Przypomina mi klimatem Breslau z kryminałów Krajewskiego. Tak bym sobie wyobrażał ich ekranizację.

Dark - następny od Dojczów. Przypominający nieco klimatem Stranger Things ale i Twin Peaks. Pomysł może i nie nowy ale ciekawie rozwiązany. Dużo zabawy w gdybanie co się tak naprawdę stało i kto jest kim.

Uch, ale się rozpisałem

"Twoja opowieść mnie znudziła albowiem nie była o mnie" - Król Julian

przez **Stalker Rambo** w 06 Mar 2018, 04:53

Re: Seriale amerykańskie

przez Stalker Rambo w 06 Mar 2018, 04:53

rockowaGrazka142 napisał(a):Polecam wszystkim, którzy nie oglądali

Oglądam na bieżąco, ale o ile pierwszy sezon mnie wgniótł w fotel, to drugi i trzeci już nie koniecznie. Wkurza mnie, że zrobili z Lucyfera narcystycznego idiotę. W pierwszym sezonie było czuć, że on jest kimś, inteligentny i nieodpuszczający. Teraz tylko chodzi i krzyczy jaki to on nie jest ważny... i tylko JA, JA, JA...

Jak ktoś lubi cyberpunk to polecam "Altered Carbon".

przez **KOSHI** w 06 Mar 2018, 20:46

Re: Seriale amerykańskie

przez KOSHI w 06 Mar 2018, 20:46

Babylon - może być zacne. O Darku słyszałem, że daje radę. Kuzyn widział i mówi, że obleci ino te szwabskie ryje cinżko się oglonda. Tera ogląda Kroniki Frankensteina czy jakoś tak. Klimat Tabu ponoć i też gites. A z tym Carbonem to mnie zmartwiłeś. Mam nadzieję, że nie spie*dolą jak Westworld, gdzie z nie głupiego pomysłu wyszła kiszka.

przez **tom3kb** w 06 Mar 2018, 21:24

Re: Seriale amerykańskie

przez tom3kb w 06 Mar 2018, 21:24

Dark jest spoko, nie myślałem, że szkopki mogą zrobić taki fajny scifi. Nawet to niemieckie szwargolenie nie przeszkadza jak człowiek ogląda z lektorem.

Kroniki Frankensteina pietwszy sezon na prawde ok. Drugi jakiś dziwny. Ja dopiero po połowie 2 sezonu załapalem

o co w nim biega bo miałem długą przerwę w oglądaniu.

przez **Stalker Rambo** w 07 Mar 2018, 20:30

Re: Seriale amerykańskie

przez Stalker Rambo w 07 Mar 2018, 20:30

KOSHI napisał(a):A z tym Carbonem to mnie zmartwiłeś. Mam nadzieję, że nie spie*dolą jak Westworld, gdzie z nie głupiego pomysłu wyszła kiszka.

Mi się spodobał, choć jak to w każdym serialu bywa, czasem są ciekawsze, czasem nudniejsze odcinki. Podobno serial na podstawie książki, ale nie czytałem, więc ciężko mi porównać. Zresztą już dawono przestałem do siebie porównywać książki filmy i gry.

przez **KOSHI** w 08 Kwi 2018, 21:55

Re: Seriale amerykańskie

przez KOSHI w 08 Kwi 2018, 21:55

Wyngiel ze ślonska łobejrzany. Fajne scenerie, niezła muzyka, temat o upowłokowianiu teź ciekawy jeśli chodzi o SF. Szczególnie podobał mi się hotel Kruk i Poe. Główny Takeshi drętwy, że masakra, za to kitajec czyli wcześniejsza wersja spoko zagrał. Do tego kilka fajnych momentów rozwałek, pukawek i pancerzy. Miłe to dla oka, ale fabularnie przez 6 odc. międlenie tego samego, dopiero następne coś tam nam przybliżają z uniwersum. Finałowy odc. szmira prosto z holiwzwód czyli łubu dubu made in USA. Można obejrzeć, ale z chyba niezłej książki (zacząłem czytać) zrobili przeciętny, ładnie nakręcony serial. Szkoda.

Kroniki Frankiego - nie przebiłem się. 1 odc. i se odpuściłem. Jakoś drętwo. Zresztą o 2 sezonie krąży fama, że się rozjechał i jakieś pierdy wyszły, więc może i lepiej, że se odpuściłem...

Wataha - klasa. 2 sezon jeszcze lepszy. Nie sądziłem, że to będzie coś znośnego.

Piraci - utknąłem w połowie 2 sezonu i na tym się zakończy oglądanie tego. Zbyt monotonnie, zbyt obyczajowo i politycznie, a za mało piracko. Chyba wolałbym, jakby to poszło bardziej w stronę Piratów z Karaibów, niż problemów egzystencjalnych Nassau...

Dom z papieru - jestem po 2 sezonie i ... kupa. Jak 1 trzymał jakiś poziom i miał napad ręce i nogi, tak w 2 ze 3, moze 4 odc. pierwsze są grube a potem równia pochyła. Jakieś romanse kurła, rozterki egzystencjalne i pastisz kina akcji. zje*ali na całej linii, a bzdura goni bzdurę plus przewidywalne zakończenie. Z mocnej 8 spadła na motzno naciągane 7, ocierając się momentami o czwóreczkę.

Tabula rasa - potencjał był, ale tempo rozkręcania się dramat. Jak dla mnie żaden szał, typowy przeciętny horrorek do obejrzenia i zapomnienia. Poza tym aktorzy tak dobrani, że oczy bolom.

Requiem - 6 odc. ale warto. Klimat buduje się z odc. na odc. Podoba mi się klimat miasteczka, które coś ukrywa znany z innych produkcji typu Miasteczko Salem (wampirów nie ma jak by co...), Red Rock West, Harry Angel itp. Finał przewidywalny z małym twistem. Ocenę nie ma rewelacyjną, ale wg. mnie dużo lepszy od Tabula Rasa.

The 100, Z Nation i jakieś bzdety o 7 osobach co powstały z grobu i muszą żyć pośród ludzi ukrywając się nawet nie komentuje. Wyjebka poszła po kilkunastu minutach.

przez **Universal** w 09 Kwi 2018, 10:54

Re: Seriale amerykańskie

przez Universal w 09 Kwi 2018, 10:54

KOSHI napisał(a):Wataha - klasa. 2 sezon jeszcze lepszy. Nie sądziłem, że to będzie coś znośnego.

Jeszcze lepszy? Przecież pierwszy był chu*owy, bronił się wizualnie, ale nie fabularnie. Podobnie jak Pakt. Nie wiem, HBO do wszystkich produkcji zatrudnia scenarzystów z autyzmem? Pomijając, że to nie amerykański serial :suchar:

Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.