Nie chodzi mi o to, że grafika 3D sama w sobie jest zła. Uważam tylko, że jest nadużywana albo źle wykorzystywana. Możliwości współczesnego sprzętu pozwalają na uzyskanie zarówno zaawansowanego fotorealizmu jak i zupełnie baśniowych efektów. A w Hirołsach 5 mamy pójście po łatwiźnie - kiepską grafikę wyglądającą, powtórzę kolejny raz, jak skrzyżowanie Etherlords z Warcraft III.
To kolejny WIELKI plus H3.
Wspomne tylko jeszcze raz, że piątka dla mnie to taki Fallout 3, Red Alert Generals czy inny tym podobny trójwymiarowiec.
LavosCore napisał(a):Gdzie tam nadużyto, skoro tylko dodano?
Grafika fotorealistyczna - zabawna rzecz, najszybciej się starzeje ze wszystkich rodzajów grafiki. Pewnie dlatego miedzy innymi na nią się zdecydowano.
Bo ja wiem, czy to pójście na łatwiznę? Trochę nie rozumiem twojego toku rozumowania - nie wsadzać 3D do gier z tradycyjną 2D, a jeśli już wsadzać, to ma być fotorealistyczna, na miarę Crysisa pewnie. No kaman.
Raczej dla ludzi, którzy to zrobili.
I to kolejny przykłąd, że jeśli oczekujesz na dobre innowacje w grze - poszukaj w modach.
Tzn?
F3 został schrzaniony przez przekopiowanie większości systemu rozgrywki z Obliviona, poważną wadą RA3 jest zmiana klimatu z mrocznego i poważnego na żenującą momentami komedię. W Generalsy nie grałem.
Jeśli możesz, to może nieco rozwiń, bo na razie brzmisz, jakbyś obwiniał te gry za zaimplementowanie do nich 3D.
Terminus napisał(a):Ale #$%^^@%@^& manga?
liwkid napisał(a):Uproszczę bez zbędnego biadolenia o ewolucji czy wnerwiających ludziach :
Lords of Midnight! (chyba jedyny jaki pamiętam, choć mogło być więcej tego) -> pierwowzór.
HoM&M 1 -> prototyp, przyjemna gra jak na amigę.
HoM&M 2 -> wciągająca gra (monochromatyczny ekran monitora )
HoM&M 3 -> udoskonalenie, szachy 2 (piękny rok 1998)
HoM&M 4 -> eksperyment...
HoM&M 5 -> próba powrotu do przeszłości, szału ni ma.
.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości