Jak ktoś nie słuchał, bądź nie rozumiał doktorka Sacharowa, to wiadomo, że będzie tworzył jakieś własne teorie pt.: "Dlaczego zombie strzela do nas, a nie podaje nam piwa i czekolady?".
Krótko i treściwie: Stracili zdolności poznawcze= atakują wszystko, co się rusza, nie sprawdzając, co to jest.
djcycu napisał(a):(a może i nie musi już skoro mózg steruje rzeczami wykraczającymi wszelkie umysły?) co tylko wpadnie w łapę. Mózg dodatkowo został tak uszkodzony że dana postać więcej obrażeń potrafi przyjąć. Sama też jest zimna jeśli nie lodowata niczym chodzący trup. To dlatego że większość organów podtrzymywana przez z reguły zdrowy mózg stała się bezużyteczna więc jedyne co pozostało takiej istocie to w miarę całe i nie zgniłe jeszcze ciało (coś jak po infekcji/nieleczonym złamaniu u zdrowego człowieka w realu). To dlaczego zombie potrafi przeżyć w tak ekstremalnych warunkach (wielokrotnie postrzelone, z brakiem wielu organów, zgniłe ciało) zaiste jest badane przez naukowców z Jantaru
Jak dla mnie to już nadinterpretacja i próba logicznego wyjaśniania mechaniki gry, zapominając, że to tylko gra. To tak jakby próbować wyjaśniać dlaczego kontroler potrafi atakować jedynie psionicznie, a nie posiada ataków wręcz, nawet gry stalker stoi przed nim i wbija mu nóż w pysk. Logicznie rzecz biorąc nie ma szans, by sam mózg był w stanie zastąpić niedziałające narządy wewnętrzne, chyba że mówimy tu o jakimś mistycyzmie, wyższości umysłu nad ciałem i tym podobnymi dyrdymałami (Zombie stalkerzy mistrzami Zen! xD). Bez sprawnego układu krwionośnego substancje odżywcze nie są odpowiednio rozprowadzane po ciele, bez żołądka jedzenie nie będzie trawione, bez wątroby to już w ogóle przykrość. Jedyne co mózg może mieć tu do czynienia (co nawet piszą na Stalker Wiki), to że zombi nie czują bólu, a więc po postrzale taki zombiak nie ma odruchu bólowego, nie pada na ziemię, więc automatycznie wydaje się bardziej wytrzymały. Ludzie nie umierają od razu w chwili postrzału, to samo pewnie tyczyło by się takiego prawdziwego zombie. Nawet gdyby zombie wygrał taki pojedynek, to uszkodzenia narządów wewnętrznych i utrata krwi sprawiłyby, że długo by nie pociągnął. A to, że zombie wytrzymuje bezpośredni strzał w głowę, a po chwili konwulsji na ziemi wstaje, by znowu walczyć itp, to już po prostu smaczki gry, który miały uczynić tego przeciwnika innego od normalnego stalkera.
BTW. Nie wiem czy wiecie, ale Zombie są też świetnymi raperami. Nawet najlepsi, najczarniejsi Amerykańscy raperzy się przy nich chowają.
Według mnie mogą coś mówić, może coś co utknęło im w pamięci za żywota, ale mało prawdopodobne żeby twórcy to uwzględnili . Poza tym, jak ktoś napisał zombie by go zaciukał , chyba że w Kopaczi w Zwie Prypeci na misji z Wujkiem Jarem.
Zombie to ludzie ze spieczonym mózgiem. Część mózgu, który odpowiada za to, kim jesteśmy lub kim mamy być, jest spieczona prawie całkowicie. Ale te pierwotne funkcje, które sprawiają, że nasze serce bije i że nasze funkcje motoryczne działają są zachowane. Zombie chodzą i gadają słowa bez sensu, prawdopodobnie, jak już poprzednicy wspomnieli, sprzed ich śmierci albo są to wyrażenia, które zapadły im w pamięć (np. "Mamaaaa...") Chodzą i strzelają prawie na oślep, bo ich zachowane funkcje motoryczne im na to pozwalają. Strzelają po to, by zabić i wszamać, ale to tylko moja teoria. Pozdrawiam Stalkerowiczów
Za ten post Royaliste otrzymał następujące punkty reputacji:
Skull Dager, skąd wiesz? Skoro jest tak jak piszesz, to czemu zombie podczas śmierci wołają matkę, a nie mamroczą "baaaatoooooniiik"? Albo chodzą i gadają "muuuużyyyyki" jakby się zwracali do kumpli, a nie "żelaaazkooo"?