"Kontroler" by Nieznajomy X

Powyżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Gizbarus w 23 Wrz 2014, 20:39

Cóż. Nie było łatwo przebrnąć do końca. Oj, nie było. I niestety, muszę przychylić się do opinii wyrażonej przez poprzedników - opowiadanie jest zwyczajnie słabe, nawet nie biorąc pod uwagę ilości byków, które swoimi rogami prawie wybiły mi oczy.

Zdania są urywane i pochlastane jak przez sieczkarnię, dialogi płytkie i do tego nie uwypuklone w żaden sposób, a cała historia zaczyna się jako opowiadanie i retrospekcja przy ognisku, a kończy jako relacja z oczu bohatera. Szału nie ma.

No nic, pisz dalej, może ktoś przeczyta, pokaże ci jakie byki zrobisz na drugi raz i miejmy nadzieję, że powoli zaczniesz poprawiać warsztat.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Nieznajomy X.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 04 Gru 2024, 13:20
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Reklamy Google

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Nieznajomy X w 23 Wrz 2014, 20:58

Faktycznie od*ebałem fuszerę z tymi błędami i formatowaniem. Gwarantuję, że następne opowiadanie to będzie "nowa jakość" ;) Przynamniej w powyższych kwestiach.

A w szufladę w życiu nie będę pisał, bo nie sprawia mi to żadnej frajdy.
Zamiast pisać "do szuflady" wolę w S.T.A.L.K.E.R.-a pograć ;)

Pozdrawiam wszystkich, którzy przebrneli przez to stylistyczne szambo :E
Miarą Twojej wartości są Twoje zasady.

"jak przyjaźń to do śmierci i nigdy na odpie*dol"
O.S.T.R.

"co zrobić, by uczciwie zarobić, co zrobić, by nie wyj*bać szefowi, co zrobić, kiedy szefem jest kobieta, wyj*bać kobiecie to wielki nietakt"
Metrowy

Nieznajomy X
Wygnany z Zony

Posty: 310
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 21:30
Ostatnio był: 02 Kwi 2015, 14:33
Miejscowość: Koszmary moich wrogów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Wiewi0r w 23 Wrz 2014, 21:08

O, mój ostatnio ulubiony gimbus napisał opowiadanie, musiałem przeczytać... :E

Po pierwszej linijce, nie mogę się powstrzymać:
Andriej Diakow napisał(a):Ej, młody, jak ci tam?
– Nightmare… – burknął chłopak i nagle błyskawicznie się zaczerwienił. – To znaczy Jura.
– Nightmaaare… – powtórzył mimowolnie Taran, dokonując tytanicznych wysiłków, żeby zachować poważną minę. – To z angielskiego „koszmar”, tak?
Piegus skinął głową, pąsowiejąc w oczach. Odstające uszy zrobiły się purpurowe. Jeszcze chwila i zapłoną… Co tu mówić, przezwisko młodzik wybrał ambitne. Nie na darmo stalkerskie zwyczaje zalecały przyjmować pseudonimy z cudzych ust…


Ogólny koncept daje radę, ale... W mojej ocenie - narracja płytka i pourywana, za dużo giery, za dużo liczb (w pisowni i w ogóle - powiedziałbym prędzej "dwa magazynki" niż "50 nabojów"). Kto w życiu siada i liczy łuski po nabojach wystrzelonych w monstrum?

Przesadę, biorąc pod uwagę zarysowaną konwencję, czyli upitego wędkarza chwalącemu się, "a ja taaaaaką rybę...", można znieść. Nie można znieść zbitej masy tekstu, ortografów, części przekleństw. A przy wyczynach kontrolera to nawet koledzy przy wódce by popukali się w głowę.

A, jeszcze jedno - onomatopeja - radzę się zapoznać, opowiadanie to nie transkrypt czy inny stenogram.

P.S. Bronię pisania na smartfonie - sam zapisałem parę akapitów pomysłów, kiedy kompa albo nawet kartki brak... Ale słownik podpowiada, jak pisać prawidłowo - używaj go.
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
Awatar użytkownika
Wiewi0r
Przewodnik

Posty: 965
Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper TRs 301
Kozaki: 164

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Nieznajomy X w 23 Wrz 2014, 21:16

Wiewi0r napisał(a):O, mój ostatnio ulubiony gimbus napisał opowiadanie, musiałem przeczytać... :E

Jeśli z tym gimbusem to było na poważnie, to idź sie powieś.

Uwagi moderatora:

Wyżej dupy nie podskakuj - ati
Miarą Twojej wartości są Twoje zasady.

"jak przyjaźń to do śmierci i nigdy na odpie*dol"
O.S.T.R.

"co zrobić, by uczciwie zarobić, co zrobić, by nie wyj*bać szefowi, co zrobić, kiedy szefem jest kobieta, wyj*bać kobiecie to wielki nietakt"
Metrowy

Nieznajomy X
Wygnany z Zony

Posty: 310
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 21:30
Ostatnio był: 02 Kwi 2015, 14:33
Miejscowość: Koszmary moich wrogów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Mito w 23 Wrz 2014, 21:19

No, to skoro Universal i paru innych już się wypowiedziało, to ja już z czystym sumieniem też mogę.

ale mówią na mnie Mrok, ze względu na mój kombinezon SEVA, który jest cały czarny.

Cóż mogę jeszcze powiedzieć o sobie... Używam FT200M.

zabiłem czterech kontrolerów. Wykończyłem też jakieś 20-30 pijawek i jak dotąd nie zbrzydło mi jeszcze stalkerskie rzemiosło. Nie żebym się chwalił, bo tego akurat nie lubię, ale bandytów to już nawet nie liczę. Trafiło się też ze 20 żołnieży i ze 30 najemników.

No dobra... Taki stalker przecież może się zdarzyć, doświadczony itp. Ale:
Jestem w Zonie od czterech miesięcy. Dla niektórych to mało, ale ja szybko łapię

Hm. Podliczając: jeden kontroler miesięcznie, co 4 dni pijawka, co tydzień żołnierz i co 4 dni najemnik. Bohater załatwił około 84 przeciwników w 4 miesiące... w 120 dni... Jeżeli odjąć powiedzmy miesiąc na bycie kotem i chlanie w Barze, zostaje nam dla bohatera jeden przeciwnik na dzień. Nie licząc bandziorów. Wykreowałeś pięknego Rambo :caleb: . Polecam downgrade'a postaci do: Świtu, porządnego kałacha lub innej nie przecudownej broni (po te F2000 to on w Sarkofagu był? :P), może 20 killów, jakieś 4 zabite pijawki. Znacznie bardziej realistyczne.
Pomogą ci jak [...] czy zostaniesz ranny podczas emisji.

Ranny? Emisja? Nie każdy jest Szramą :caleb: .
Używał amunicji śrutowej.

Niepotrzebne, zamiast tego mógłbyś zedytować ustęp o jego broni: "Korzystał z mocno zmodyfikowanej strzelby Eliminator. Widziałeś kiedyś to cudeńko? Niesamowita broń." Przez wcześniejszy tekst pomyślałem, że pruł w Nibyolbrzyma śrutem zamiast breneki.
Mówiło się nawet że "Wolność" wysłała siedmioosobowy oddział, który miał za zadanie unicestwić mutanta. Jednak bezskutecznie. Wszyscy podobno zgineli.

A nasi dwaj bohaterowie idą sobie ze strzelbą i karabinkiem.
Ale było to chlernie naiwne, skoro nibyolbrzym pada po około 50 trafieniach z GP 37.

Cholernie naiwne to jest to, że liczysz kule. Co on, pasek zdrowia ma?
Poza tym, z powyższego wynika, że mogliby we dwóch po prostu z daleka w niego wpakować po magazynku -.- Albo bohater sam dwa magazynki by w niego wypruł.
załadowałem granat do granatnika mojego FT200M, wycelowałem i...

I zadziwiłeś mnie niesamowitym wyczuciem czasu bohatera. Rozwala mu granatem łeb na końcu "pojedynku"?

Cały ten pojedynek jest sknocony. Logika podpowiadałaby, że na wielką bestię, która załatwiła siedmiu uzbrojonych wolnościowców, należy wziąć jakieś materiały wybuchowe. Szczególnie, jeśli idzie się we dwóch. Gdyby rzucili nibyolbrzymowi pod nogi po granacie, to ta walka zakończyłaby się, zanim się by w ogóle zaczęła. No może musiałby jeszcze tego podlufnika w niego cisnąć.

Po wewnętrznej stronie muru spotkałem jeszcze dwóch ludzi Powinności.

Niesamowite... Cała Powinność przeprowadziła się z Baru do naukowców, a jest ich tylko pięciu poza laboratorium? Gdzie reszta się zmieściła w tym bunkrze? Toż to klitka.
Członkowie Powinności padli martwi na ziemię. Ja byłem w tym czasie w trakcie rozmowy z naukowcami.
A więc jak Mrok miał własnymi oczyma widzieć co się działo na zewnątrz, jednocześnie gadając z naukowcami? Właśnie wyobraźnia podrzuciła mi obraz człowieka z oczami na dwumetrowych czułkach.

Sam gadający Kontroler też troszkę przereklamowany. Jakbyś jakieś szepty czy inne cuś stworzył, żeby wyglądało jakby ten Iwan to mówił "umysłem", to by było wyraźniejsze. Np.
"Szepty były niezrozumiałe. Ich natężenie niemalże zagłuszało tępy ból w moich nogach. Poczułem coś... Nie wiem jak to opisać... Tak jakby do wrót mojego umysłu coś pukało. Nie łomotanie, tylko delikatnie, ostrożne, uprzejme pukanie, które było też bardzo uspakajające.
Pomny moich ostatnich przygód z Kontrolerami, nie bez wysiłku obróciłem głowę w stronę majaczącego na granicy mojego pola widzenia mutanta. Wyglądał nie inaczej niż jedna z ponurych legend Zony, ale w jego postawie było coś dziwnego. Stał prosto, delikatnie obracając głowę to w moim kierunku, to w stronę leżącej bestii.
Podświadomie przyzwoliłem mu na "wejście" w mój umysł. Było to całkiem inne od tego, co z ludzkim umysłem robili Kontrolerzy. Zamiast potężnej fali bólu, zagłuszającej wszystkie myśli i przewalającej się przez czaszkę jak wściekły słoń przez skład porcelany, na samym skraju mojej świadomości pojawiło się uczucie spokoju, w którym jednak wyczułem jakiś nieokreślony smutek. Odczułem wrażenie, że gość stoi w progu mojej świadomości i coś mówi. Niektóre szepty powoli cichły, a reszta zaczęła składać się w słowa.
- Spokój... - Szepty delikatnie nasiliły się - Nie strzelaj... Pomogę.
Moje nogi wyprostowały się, po czym chwilowo straciłem w nich czucie. Gdy po chwili je odzyskałem, nogi już nie bolały, chociaż były trochę ociężałe."

Taki przykład, jak mogłeś w wielu miejscach rozwinąć tekst :).

Poza tym, pierwszy "blok":
Cóż mogę jeszcze powiedzieć o sobie... Używam FT200M.

A potem:
Tak tu jest młody, trzeba się mieć na baczności i nie ufać byle komu.

Zdecyduj, czy piszesz po prostu opis przeżyć bohatera, czy swego rodzaju opowieść przy ognisku.

Poza wieloma błędami i niedociągnięciami, słabym rozwinięciem tekstu i gdzieniegdzie nonsensami, akurat złapałeś temat, który można bardzo dobrze powiększyć i poprawić, tak, aby rywalizował z lepszymi shortami tego forum. Dlatego poprawiaj i dopieszczaj to opowiadanie, bo może się stać czymś całkiem niezłym.
Spolszczenie do Misery: The Armed Zone (Ja & Imienny)
Ciekawe kiedy ilość moich kozaczków przekroczy moje IQ Image
Awatar użytkownika
Mito
Legenda

Posty: 1007
Dołączenie: 17 Sie 2014, 21:21
Ostatnio był: 29 Mar 2019, 02:46
Kozaki: 271

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Tyrion w 23 Wrz 2014, 21:27

Nieznajomy X napisał(a):Faktycznie od*ebałem fuszerę z tymi błędami i formatowaniem. Gwarantuję, że następne opowiadanie to będzie "nowa jakość" ;) Przynamniej w powyższych kwestiach.

A w szufladę w życiu nie będę pisał, bo nie sprawia mi to żadnej frajdy.
Zamiast pisać "do szuflady" wolę w S.T.A.L.K.E.R.-a pograć ;)

Pozdrawiam wszystkich, którzy przebrneli przez to stylistyczne szambo :E


Jakby Ci to powiedzieć... W moim wykonaniu, stylistyczne szambo, tekst pisany chybcikiem, coby pomysł nie uciekł, z kompletnym olaniem interpunkcji, składni, powtórzeń oraz pospolitych literówek (a na dzień dzisiejszy mam już takiego "surowego" z 50 stron w Wordzie - czyli ok. 100 stron w druku) wygląda tak (fragment):

:

- sku*wysyny! – Kola podniósł się i cofnął o kilka kroków - Żywcem go zaczęły żreć. Mówię ci, to najgorsze bydlaki z całej tej menażerii.
- Pochowac by trzeba – powiedział Jurij ze ściśnietym gardłem. Dopiero teraz wyraźnie zobaczył jak koszmarne rany zadały nieszczęśnikowi snorki. Narastało w nim przerażenie.
- Niby jak? – żachnął się Kola i uklęknął przy zwłokach – Czym dół wykopiesz? Jemu już wszystko jedno. Bierzemy co tam ma i wiejemy stąd. Zaraz tu będzie tłoczno, spójrz na tamta gałąż - wskazał na schlapany posoka konar sosny. Na gałęzi przycupnęło przypominające wiewiórkę zwierzątko. Jednak na wzroście i umaszczeniu podobieństwa się kończyły. Zamiast bujnej kity miało, cienki, nieowłosiony ogon, z półotwartego pyszczka sterczały zakrzywione rzedy igłowatych zebów.
- Tuszkan – domyślił się Jurij.
- zaraz będzie ich setka. A za nimi przyleza wieksze sztuki – stalker delikatnie obrócił martwe ciało na bok i wyjał spod niego niewielki płócienny plecak. Położył je z powrotem na wznak i ostrożnie sięgnał do wenetrznej kieszeni bluzy zmarłego. Wyjał poplamiony krwia portfel, schował do kieszeni – Bierz automat, lezy obok tego wypatroszonego. Będziesz miał solidniejszą giwere.
Jurij posłusznie podniósł za lufę utytłany krwią i oklejony igliwiem AK-47.


;)

Tyrion
Wygnany z Zony

Posty: 28
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 06:55
Ostatnio był: 14 Paź 2014, 18:01
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Martha
Kozaki: -3

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Nieznajomy X w 23 Wrz 2014, 21:31

Mito napisał(a):Szepty były niezrozumiałe. Ich natężenie niemalże zagłuszało tępy ból w moich nogach. Poczułem coś... Nie wiem jak to opisać... Tak jakby do wrót mojego umysłu coś pukało. Nie łomotanie, tylko delikatnie, ostrożne, uprzejme pukanie, które było też bardzo uspakajające.
Pomny moich ostatnich przygód z Kontrolerami, nie bez wysiłku obróciłem głowę w stronę majaczącego na granicy mojego pola widzenia mutanta. Wyglądał nie inaczej niż jedna z ponurych legend Zony, ale w jego postawie było coś dziwnego. Stał prosto, delikatnie obracając głowę to w moim kierunku, to w stronę leżącej bestii.
Podświadomie przyzwoliłem mu na "wejście" w mój umysł. Było to całkiem inne od tego, co z ludzkim umysłem robili Kontrolerzy. Zamiast potężnej fali bólu, zagłuszającej wszystkie myśli i przewalającej się przez czaszkę jak wściekły słoń przez skład porcelany, na samym skraju mojej świadomości pojawiło się uczucie spokoju, w którym jednak wyczułem jakiś nieokreślony smutek. Odczułem wrażenie, że gość stoi w progu mojej świadomości i coś mówi. Niektóre szepty powoli cichły, a reszta zaczęła składać się w słowa.
- Spokój... - Szepty delikatnie nasiliły się - Nie strzelaj... Pomogę.
Moje nogi wyprostowały się, po czym chwilowo straciłem w nich czucie. Gdy po chwili je odzyskałem, nogi już nie bolały, chociaż były trochę ociężałe."

Sorry bracie, ale do takiego poziomu to mi jeszcze 10 świetlnych brakuje.
Miarą Twojej wartości są Twoje zasady.

"jak przyjaźń to do śmierci i nigdy na odpie*dol"
O.S.T.R.

"co zrobić, by uczciwie zarobić, co zrobić, by nie wyj*bać szefowi, co zrobić, kiedy szefem jest kobieta, wyj*bać kobiecie to wielki nietakt"
Metrowy

Nieznajomy X
Wygnany z Zony

Posty: 310
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 21:30
Ostatnio był: 02 Kwi 2015, 14:33
Miejscowość: Koszmary moich wrogów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Nieznajomy X w 23 Wrz 2014, 21:57

Nie rozumiem co miał oznaczać komentarz moderatora "Wyżej dupy nie podskakuj". Że niby gimbusem jestem? Jak coś to chodzę do technikum elektronicznego, i to że robię błędy nie znaczy, że jestem gimbusem. Więc? Proszę mi wytłumaczyć, o co chodzi? Grzecznie pytam.
Miarą Twojej wartości są Twoje zasady.

"jak przyjaźń to do śmierci i nigdy na odpie*dol"
O.S.T.R.

"co zrobić, by uczciwie zarobić, co zrobić, by nie wyj*bać szefowi, co zrobić, kiedy szefem jest kobieta, wyj*bać kobiecie to wielki nietakt"
Metrowy

Nieznajomy X
Wygnany z Zony

Posty: 310
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 21:30
Ostatnio był: 02 Kwi 2015, 14:33
Miejscowość: Koszmary moich wrogów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez lehoslav w 23 Wrz 2014, 22:01

Z taką ortografią można się dzisiaj dostać do technikum? Nieźle...
Dozymetry: Gamma-Scout Rechargeable, Berthold LB 133-1, SV500, FH40T, KSMG1/1M, Терра МКС-05, Graetz X50ZS, RSA 64D, DL-Messer 6150, DP66M, ДП-5В, RAM-60A, RAM-63 (miernik scyntylacyjny α, β, γ), RWA 72 M, Graetz EDW150, KOS-1, FAG FH41, EKO-D, Radiagem 2, Rados RDS-110, Thermo SVG 2, PDMR82, an/udr-13, Стора-ТУ, PM1603A, PM1621A
W Zonie: 5 razy (16 dni)
Awatar użytkownika
lehoslav
Tropiciel

Posty: 360
Dołączenie: 03 Lut 2014, 12:34
Ostatnio był: 28 Lut 2025, 12:43
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 84

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Nieznajomy X w 23 Wrz 2014, 22:04

No popatrz! Heh, są gorsi.
Miarą Twojej wartości są Twoje zasady.

"jak przyjaźń to do śmierci i nigdy na odpie*dol"
O.S.T.R.

"co zrobić, by uczciwie zarobić, co zrobić, by nie wyj*bać szefowi, co zrobić, kiedy szefem jest kobieta, wyj*bać kobiecie to wielki nietakt"
Metrowy

Nieznajomy X
Wygnany z Zony

Posty: 310
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 21:30
Ostatnio był: 02 Kwi 2015, 14:33
Miejscowość: Koszmary moich wrogów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Nieznajomy X w 23 Wrz 2014, 22:05

Ciekawe, czy mi adresat zapytania raczy odpowiedzieć.
Miarą Twojej wartości są Twoje zasady.

"jak przyjaźń to do śmierci i nigdy na odpie*dol"
O.S.T.R.

"co zrobić, by uczciwie zarobić, co zrobić, by nie wyj*bać szefowi, co zrobić, kiedy szefem jest kobieta, wyj*bać kobiecie to wielki nietakt"
Metrowy

Nieznajomy X
Wygnany z Zony

Posty: 310
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 21:30
Ostatnio był: 02 Kwi 2015, 14:33
Miejscowość: Koszmary moich wrogów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: "Kontroler" by Nieznajomy X

Postprzez Wiewi0r w 23 Wrz 2014, 22:14

@ Lehosławie, bez takich tekstów, bo będziesz kolejnym "hejterem" do którego kolega wyśle smutnych panów z liną. :suchar:
A koledze Nieznajomemu brak poczucia dystansu. Pomijam fakt, że na cytowanym fragmencie skończyła się lektura mojego posta... Oraz: nie dubluj postów i nie cytuj pół posta, bo to brzydko wygląda.

@ Tyrion, fragment wyrwany z kontekstu, ale wygląda ciekawie, z dobrze zarysowaną narracją, i co może najważniejsze, narracją trzecioosobową! Wyczytałem ostatnio wypowiedz (nie chcąc skłamać) bodajże Martina, że podobno kiedy takową się umie poprowadzić, to dopiero wtedy się umie pisać, a z pierwszej osoby - "każdy gupi potrafi" ;)
A tak serio, ładnie to wygląda. Ale poważnie masz 50 stron maszynopisu? Chyba trudno utrzymać spójną fabułę w całości? Chyba, że uzupełniasz treść popisami grafomanii, jak niektórzy. :suchar:

:

I nie dubluj postów.
Ostatnio edytowany przez Wiewi0r, 23 Wrz 2014, 22:16, edytowano w sumie 1 raz
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
Awatar użytkownika
Wiewi0r
Przewodnik

Posty: 965
Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper TRs 301
Kozaki: 164

PoprzedniaNastępna

Powróć do Teksty zamknięte długie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości