Mój pierwszy S.T.A.L.K.E.R.-Lost Alpha,nie przeszedłem go całego ale miałem 4 zabawno-wkurzające sytuacje:
1.Ratuje Kreta w Agropromie przed Wojem z deficytem ammo i oczywiście bez bandaży i
.
2.(podczas tego samego dnia tylko,że 40 min. później) Atakuje placówkę wojskową,wciąż w Agropromie,z 1 magazynkiem i dalej bez bandaży i apteczek.Amunicję pozyskiwałem z trupów a zginąłem ok.15 razy
.
3.W budynku Lab.X18 (naga prawda-grałem na unlimited ammo i godzie...
) zabijam Monoliciarzy,aż w końcu wychodzi przede mnie bardzo o(d)porny gość,w którego wpakowałem 10 ulepszonych magazynków do AKM/74 i zabiłem go dopiero po wyłączeniu goda
.
4.(10 min.później)wracam z X18,a przynajmniej mam takie zadanie aby Ładą wrócić,ale autko trafił szlak i Wojskowi je,fachowo mówiąc,ROZ...emm...wybuchło.Musiałem pół godziny zapieprzać do Kopalni w Wąwozie.Potem i tak musiałem powtarzać całą grę,bo zabiłem Grześków w Kordonie...