Trafiamy do zony jako dzieciak (np. 17 lat, wszyscy wokół traktują nas jak gówniarza).
Trafiamy tam z 2 kumplami, np. uciekli z poprawczaka, myśleli, że będzie zaje*iście, nikt ich nie będzie szukał, a się okazało, że lepiej by było zostać na dupie w poprawczaku, niż w zonie.
Na start gry przykładowo budzi nas jeden z kumpli, mówiąc żebyśmy szybko wstawali, bo ten 3 zniknął.
Więc zaczynamy go szukać, po drodze stając się doświadczonymi stalkerami.
Rozgałęzienie:
2 kompan albo też ginie (ale nie umiera), w zależności jak potoczymy fabułę.
Lub nie ginie i dalej pytamy wszystkich napotkanych czy widzieli takiego i takiego, i jakieś tam kluczowe postacie mówią, że ,,yyy szedł, na muszce bandytów, w strone baru", i teraz tak jak w priboiu z sidem, czyli jak my w barze, to on gdzieś w dupie, i my tylko wskazówkę mamy, bla bla bla.
I teraz przykładowo, w zależności od przyczyn losowych, a konkretnie jakiegoś sprytnego skryptu, 3 kompan który się zgubił:
Ucieka bandytom, i np. wpada w pole psioniczne, zostaje przyjaznym dla nas zombi, 2 kompan z nim zostaje, my lecimy po antidotum do naukowców bla bla bla, i teraz kolejny skrypcik, zależny od czasu który upłynął, 3 kompan który jest zombi, zabija 2 kompana, my przychodzimy na miejsce zdarzenia, i 3 kompan strzela do nas, po tym już freeplay zupełny.
Nie ucieka bandytom, tylko przyłącza się do nich z przyczyn losowych, później kolejny skrypcik (random roll)od którego zależy, czy jak go spotkamy, to będzie przyjazny, neutralny czy totalnie wrogi, i nie ma innego wyjścia niż uśmiercenie, bądź zranienie, i danie mu aptećku
, wtedy dalej nas lubi, rzuca bandytów w cholerę, ale mogą go ścigać, i czasem w zonie, będą na nas polować.
Gdzieś tam ucieka bandytom, i wstępuje do monolitu, historia podobna jak wyżej.
W przypadku, gdy już takie zadania ukończmy, biegamy sobie z towarzyszami po zonie, i robimy to co we freeplay, + dodać trzeba jakieś ciekawe skrypty, aby np. gdy upadną ranni na ziemię (a tak powinno być zawsze, nie śmierć na miejscu, abyśmy się samotni nie czuli) to nikt leżących nie atakuje, zanim walka się nie skończy, co dawałoby szanse na uratowanie ich.
Możliwość free handlu, czyli coś w rodzaju zamiany, jak sprzedajemy im coś, to za free, w drugą strone tak samo, i żeby to co mają w ekwipunku, było na sprzedaż (np. broń z której korzystają).
Można by wymyślać w nieskończoność takie smutne opowiastki.