Jak to przeczytałem, zaschło mi w ustach. Polecialem na dół, obaliłem butelkę i wróciłem znowu do gabinetu na piętrze. Zerkam na tekst i znowu mi sucho... Po spożyciu większej ilości płynu mogę dalej funkcjonować.
Nie będę poprawiał błędów interpunkcyjnych i ortograficznych. Pluton najemnej piechoty górskiej zmienił pozycję i traz w tym temacie grasuje. Zwiadowcy sfory ujrzeli to opowiadanie, spuścili spodnie, ściągneli gacie i lecą w kierunku tekstu. Koniec będzie taki jak w "Pamiętniku Pawłowicza".
P.S Interpunkcja naprawdę jest zajefajną rzeczą. Uwierz mi. Ułatwia życie.
Choć był już w randze Kaprala dalej nie mógł się odzwyczaić od starych nawyków leniuchowania
P.S
Byłeś kiedyś w wojsku?
Przechodzimy dalej:
Po 24 metrach gonienia ciężarówki(...)
Klasyczny błąd ludzi, którzy mają małe doświadczenie w tworzeniu historii... A może to było 25 metrów? Ilość danych w takiej postaci przytłacza i wścieka każdego, nawet jeżeli Polibudę skończył.
Powtórzenia, powtórzenia i jeszcze raz powtórzenia. Powtórzyłem się?
-Zatrzymaj się! Muszę się wysikać!-Stęknął Dima
-No dobra tylko szybko!-Krzyknął Porucznik Gregorowicz
Sorry. Ja odpowiedź Gregorowicza widzę następująco:
- Żołdak jesteś czy kur*a? Lej przez plandekę tępy c*uju!
Wyskoczył z ciężarówki i na palcach pomknął w las.
Podskakiwał, kręcił balet w rytm "Jeziora łabędziego", łapał zębami kule i wypatrywał plutonu najemnej piechoty górskiej - niestety niepotrzebnie, bo oni zabawiali się z Twoim opowiadaniem na kilka batów.
- Kod: Zaznacz wszystko
-TEN KTÓRY ZWIE SIĘ DIMITR STANIE DO POJEDYNKU Z BOHATEREM. JEDEN MUSI ZGINĄĆ BO ŻADEN NIE MOŻE ŻYĆ JEŚLI DRUGI PRZEŻYJE...AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA-Zawył Siergiej i upadł z hukiem na ziemię. Wstał i powiedział: - Co się tak na mnie gapicie?
Harry Potter i Red Shoehart, wkrótce w kinach! Czytając ten fragment widziałem premierę tego filmu no i jeszcze "Simpsons The Movie". Scenka z dziadkiem w kościele.
Podsumowanie: <skończyły się impulsy>
Ale jeszcze, jeszcze wrzucam monetę!
Pisz dalej, po prostu pisz dalej. Ja jestem bardzo, bardzo wredny chyba, ale to jest też życzliwość i moja subiektywna opinia. Dostosuj się do moich rad bądź nie, Twoja sprawa. Tak czy siak mogą być jeszcze z Ciebie ludzie. Czytaj książki, oglądaj dobre kino i PISZ, dużo PISZ i myśl.
Jest w tym jakaś iskra, bo gdyby jej nie było to mojego komentarza też byś nie uświadczył. Pisz dalej, będzie lepiej. Buduj większe opisy, powiększaj zasób słownictwa.