A ktoś z Was wpisał sobie w notatniku w komórczaku "kill the Strelok"?

Bo ja tak

. Zamiast śrubaszek noszę po kieszeniach śruciny od wiatrówki - poręczniejsze jakoś a anomalię wykryją niezawodnie, można od razu garść sypnąć

. Stalkerowałem sobie jak byłem do tej pory na wiosze na zadupiu na mazurach

. Znalazłem fajny opuszczony budynek idealnie w klimacie zony

. Szkoda,że po dwóch kolejnych nie zostało już ni fundamentów

. A budynku starej szkoły (istny Agroprom! Słowo stalkera!) pilnuje cieć

Ale i tak się tam zakradnę

. Muszę sobie tylko zamówić do wykonania kydexowy klips do latarki, coby ją o czapkę zaczepiać

. No ale co pogoniłem po tej ruince z crosmanem 1733 c to moje
Aaa miało być o dziwactwach - np ganianie na codzień w rękawiczkach taktycznych (wersja bez palców, wzmacniana od wewnątrz dłoni) normalne nie jest no ale cóż - pasuje do mojego wizerunku

.
O tak podstawowej rzeczy jak omijanie drgającego nad asfaltem gorącego powietrza nie muszę pisać - anomalia jak się patrzy

.
A jako, że to mój pierwszy post na forum - v-tam wszystkich & pozdrawiam,
ale tak dla pewności...
...opustite orużje!!

"Modlisz się? - pytam. - Módl się - mówię - módl! Im dalej w strefę tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał.
- Módl się! - krzyczę - stalkerów wpuszczają do nieba bez kolejki!"