Za garść nabojów

Powyżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Re: Za garść nabojów

Postprzez Universal w 06 Cze 2013, 20:00

Voldi napisał(a):I to jest właśnie dziwne: Rusznikarz, to typ gościa, który nie robi w zasadzie nic, ale ma talent ubrać to "nic" w takie słowa, że aż chce się go słuchać. Kurna, trudno mi wyjaśnić to, co myślę o tym tekście :/

To znakomicie :D Chociaż to nie Rusznikarz tu opowiada, "on tu tylko sprząta" :E
Voldi napisał(a):Nie patrz na nie aż tak bardzo. Niektóre zdania przerabiam po prostu pod siebie i pod swój styl, nie zawsze znaczy to, że jest to jedyna słuszna forma i basta :)

Ale powtórzenia były, a te zdania faktycznie trochę kulały. Nie zmieniałem ich dokładnie tak, jak napisałeś, ale trochę inaczej, bo jak nie poprawić sknoconego fragmentu? ;)
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2619
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 26 Lut 2025, 20:23
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Reklamy Google

Re: Za garść nabojów

Postprzez Voldi w 06 Cze 2013, 20:33

Nie mów nic o sprzątaniu, szczególnie Gizbarusowi :E
Prawda, najemniku ZUOty? ;)
Image
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Za garść nabojów

Postprzez Gizbarus w 06 Cze 2013, 20:42

Hehehehe :E

Ale niewykluczone, że mój "everyman" korzystał z usług Arkadjia... Drugi najemnik być może także ;)
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 04 Gru 2024, 13:20
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Za garść nabojów

Postprzez Gorianov w 13 Cze 2013, 01:57

Bardzo dobre opowiadanie. Wciągnęło mnie, poczułem klimat stalkera. Mam nadzieję że niebawem powstanie następna część.
Historia tego niedoświadczonego stalkera - zaje*iste jednym słowem. Coś mi się wydaje że nasz bohater będzie musiał opuścić swoją przytulną kostnice ;)
Chciałbym jeszcze przeczytać coś o tym żółtodziobie, jego historia mnie szczególnie zaciekawiła.
Awatar użytkownika
Gorianov
Człowiek-Artefakt

Posty: 192
Dołączenie: 27 Cze 2012, 00:20
Ostatnio był: 08 Wrz 2021, 23:36
Miejscowość: legowisko utakera
Kozaki: 36

Re: Za garść nabojów

Postprzez Universal w 17 Cze 2013, 21:16

Po wielu męczarniach, które porównać można z otchłanią Tartaru, w końcu udało mi się spłodzić ten piąty (szósty) rozdzialik. Jest dłuższy niż poprzednie, a więc udało mi się zachować śmieszną tendencję "im wyższy numer odcinka, tym dłuższy odcinek".
Z racji tego, że się przy nim cholernie namęczyłem nie wiem ile jest w nim błędów, mam nadzieję, że niewiele. Najbardziej boję się powtórzeń i jakichś infantylnych sformułowań. Nie wiem czy to progres, czy regres, coś czuję, że to drugie. Tym niemniej miło będzie, jak ktoś przeczyta, skomentuje.

I jak wspomniałem na samym końcu tekstu, to jest ostatni odcinek "przygód" Rusznikarza. Nie planuję dalej rozwijać tu tego wątku, w końcu ile razy można pisać o tym bohaterze w tej konwencji.

@Gorianov - nie wiem, czy będziesz zadowolony z wątku o żółtodziobie ;)

PS W Wordzie wyszło mi równe 19 stron A4. Nieźle.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2619
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 26 Lut 2025, 20:23
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Za garść nabojów

Postprzez Voldi w 17 Cze 2013, 23:14

Uprzedzam, że korekta może być średnia, bo jestem mega padnięty. Ale, Uni napisał, Voldi przeczytać musi! :)

:

Herezją byłoby w jego obecności stwierdzić, że jest tak potrzebny, jak "wok do gotowania zupy", jak kiedyś stwierdził kucharz ze stołówki, czego nieomal nie przypłacił głową.

Trochę za długie zdanie, moim zdaniem. Lepiej byłoby rozbić je na dwa: Herezją byłoby w jego obecności stwierdzić, że jest tak potrzebny, jak "wok do gotowania zupy". Kiedyś stwierdził tak kucharz ze stołówki i omal nie przypłacił tego głową.

Zachowały się jednak oryginalne drzwi i okna, nie trzeba ich było uzupełniać jak w przypadku pozostałych budynków, jak choćby wtedy, gdy przystosowywano chlewnie na bar i noclegownię.

Powt. "jak".
[...]uzupełniać jak w przypadku pozostałych budynków, choćby chlewni przystosowywanej na bar i noclegownię.

przypomniała mu się ta awantura - była to zresztą dość głośna sprawa

Ta/to. Nie wygląda dobrze. I w kolejnych zdaniach: najpierw [ta] głośna sprawa, potem [to] wyszło.
była to zresztą dość głośna sprawa, o której wciąż żywo dyskutowano po kątach w całej bazie, a nawet poza kompleksem, gdy wieść rozniosła się dzięki przygodnym wędrowcom.

Wal się -bąknął w odpowiedzi Rusznikarz wstając. Był zdziwiony brakiem większej awantury. -Idę po karabin, zaraz przyjdę.

Zeżarło spacje po myślnikach. I szkoda, że forum ucina wiersz, bo wygląda to jak dialog, a nie ciągle kwestia jednej osoby.

minęło już kilka miesięcy. Nie był już pewien

Powt. "już"

zajrzeć do karceru z którego uciekł więzień. Przetrzymywany był on w niewielkim karcerze urządzonym wewnątrz

Powt. "karcer". Co się dzieje?!

jakiekolwiek znalezisko. Niczego jednak nie znalazł

I tu... Znalezisko/znalazł średnio komponuje się w sąsiednich zdaniach. Niczego jednak nie dostrzegł i po sprawie.

niezmiennie wychodził z jakimiś urazami, a najczęstszym było podbite oko.

Szyk i budowa zdania zajeżdża, nie obraź się, TSM'em, tudzież panem od "Ulmana" (nie ten sam?).
wychodził z jakimiś urazami, najczęściej podbitym okiem.
Od razu znika Ci kolejne powtórzenie "było".

po raz fioletowo-żółte limo zdobiło jego zniszczoną twarz.

Z kontekstu wnioskuję, że zabrakło słowa "kolejny".

Przy okazji - cały ten dialog jest taki... drętwy i bezpłciowy.

Idź krzyżówki porozwiązuj, Puzyriewie jeden.

Od kilkunastu minut Arkadij był poddenerwowany

Brakuje mi jakieś łącznika, spoiwa między tymi akapitami... Ot, jeden mało nie przebił nogi drugiemu, a potem wszystko na kilkanaście minut zamarło, zatrzymało się.

niewiele się zastanawiając wyszarpnął ze skórzanej pochwy swój nóż

No raczej, że swój. Nie widziałem jeszcze, żeby ktokolwiek leżący, jakie by to warunki nie były, był w kombinezonie (pochwa przy "szpitalnej" piżamie? Albo zdrowienie w szpeju?), a co dopiero z bronią.

dotąd sprawiający wrażenie ospałego Rusznikarz dopadł go gardła Czeremchy i

Niewłaściwy szyk.
sprawiający dotąd wrażenie ospałego Rusznikarz
No i "do" zamiast "go" ;)

Tekst od "Mów, ku*wo!" też jest drętwy... Chyba, że Arkadij to rodzaj człowieka, który najpierw grozi śmiercią, a potem pięknie wysławia się o klatce piersiowej. Zabrakło tylko "będzie ci tamować, zadane moim ostrym nożem, kłute rany klatki piersiowej" :E

Od "Jesteś popierdolonym świrem" - zastrzeżenie mam do tego, że nie widać kiedy kończy się część mówiona, a kiedy narracja.

Arkadij zaciągnął Starowycza na stronę i w żołnierskich słowach streścił przebieg swojego krótkiego dochodzenia, wzbudzając w nim zainteresowanie i jednocześnie strach, bowiem pomimo swoich wad był w stanie zrozumieć z jakim problemem mają do czynienia.

W końcu... kto? Dopiero za trzecim razem zrozumiałem. Też za długie zdanie.

Cała dziesiątka, mając napięte nerwy, stawiała krok za krokiem

W tym kontekście nie można mieć napiętych nerwów.
Cała dziesiąta, wytężając ze wszystkich sił zmysły, stawiała krok za krokiem, wyciągając jednocześnie broń przed siebie

okazały się być zdatne

Przydatne
Poza tym, czytam całe to zdanie, a nawet akapit i wciąż nie mogę rozgryźć tego motywu ze sznurkami i rekompensatą...

Już od razu się tego bandytę Piłata baw skurczybyku

Dobrze rozumiem aluzję? :E


UWAGA! ZAWIERA SPOILERY!
Podsumowując ostatnią część opowieści: ciekawe, niedopowiedziane zakończenie, a przynajmniej wątek z Duchem. Teraz wiem, jak czuje się czytelnik, kończąc moje opowiadania :P I... to właściwie tyle. Szkoda, że tyle błędów, których spokojnie można było uniknąć.
Najbardziej boję się powtórzeń i jakichś infantylnych sformułowań. Nie wiem czy to progres, czy regres, coś czuję, że to drugie.

Ostatnia część to zdecydowanie regres. Ale nie pozwalam Ci się zniechęcać! W kategorii całego utworu jest kilka elementów "miażdżących jądra", a przynajmniej zasługujących na uwagę. Z tych, które zapamiętałem najlepiej to historia o anomalnym domu (w stylu sceny cmentarza z "Pikniku" - nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi; no a jeszcze z muzyką...), postać Ducha, który naprawdę zasłużył na tą ksywę (to ten sam Duch, co w grupie Striełoka, da, mużyk?) czy choćby 'odchył' Arkadija na punkcie broni.
______________________

Podsumowując: gdyby przymknąć oko na pojawiające się w całym tekście niedoróbki i drobne błędy - kawał fajnego tekstu, opowiadającego historię wyraźnego, jednego bohatera w dość "nowy" i chyba raczej niespotykany sposób. No i te wstawki opowieści innych stalkerów... To jest dopiero coś!

PS do PS
W Wordzie wyszło mi równe 19 stron A4. Nieźle.

Suabo :caleb: Mam parę (ledwie zaczętych, tak naprawdę) tekstów, których jedynie pierwszy rozdział ma stron 6-7... A i trafi się taki, co ma 12, a jeszcze do jego ukończenia daleko (jestem zwolennikiem dzielenia na rozdziały na bazie konkretnych, powiązanych logicznie, sytuacji; 1syt.=1roz.). Nawet ta "wprawka" i test pomysłu pisany z @Gizkiem (Niech Cię Zona pochłonie), choć niedokończone, ma bodaj 13 stron w sumie.
Ale... jak na sporą przerwę, jest dobrze :) Nie ma co porównywać kogoś, kto nieustannie coś skrobie, żeby nie wyjść z formy z kimś, kto pisze po... ładnej przerwie.
Image

Za ten post Voldi otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal.
Awatar użytkownika
Voldi
Ekspert

Posty: 843
Dołączenie: 29 Gru 2011, 11:11
Ostatnio był: 30 Maj 2024, 11:26
Miejscowość: Kraków/Hajnówka
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TRs 301
Kozaki: 426

Re: Za garść nabojów

Postprzez Universal w 18 Cze 2013, 00:05

Nigdy nie byłem specjalnie dobry w zakończeniach, więc jeśli jest ciekawe, to się cieszę.

Błędów dużo, ale też i straszne katusze miałem z tym tekstem. Ni cholery nie wiedziałem jak go poprowadzić, dwa razy zaczynałem, ileś razy cofałem się i pisałem dany fragment od nowa, a w sumie cały dzisiejszy dzień ten tekst maglowałem.

Spodziewałem się regresu i w sumie sam się zastanawiam jak to się stało, że mi IV tak zgrabnie poszło. Duch to nie ten Duch, trochę się bałem kojarzenia go z grą. Ale to nie ten sam koleś i mam nadzieję, że dość mocno to zaakcentowałem.

Cieszy mnie ocena "innowacyjnego" podejścia :D W sumie to efekt uboczny innego pomysłu, jeszcze nie wykorzystanego.

PS do PS do PS - mam jedno stare na 320 stron ręcznego pisma i nieco nowsze, ale i tak dwu- czy trzyletnie 50 stron A4 i do tamtego pomysłu jeszcze powrócę, więc miewałem dłuższe teksty :caleb:

I co do zniechęcania... Nie, zdecydowanie się nie zniechęcam. Nie wiem, czy coś tu jeszcze skrobnę, czy napiszę coś długiego do szuflady, co i tak planuję zrobić. I tak zmieniłem trochę sposób pisania, więcej sprawdzam, więcej dopieszczam, choć dobrze wiem, że mógłbym przed publikacją przeryć tekst dwa lub trzy razy i byłby o ligę wyżej. Ale i tak jestem zadowolony, bo przede wszystkim - skończyłem. Nie przerwałem w połowie, tylko w bólach, po niemal 1,5 miesiąca, ale skończyłem i w miarę składnie zamknąłem w jedną całość.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2619
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 26 Lut 2025, 20:23
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Za garść nabojów

Postprzez Dziab_Dziab w 23 Cze 2013, 16:49

Przeczytałem i przyznam, że opowiadanie bardzo mi się spodobało. Głównym bohaterem jest ktoś, kto nie jest kolejnym zwykłym stalkerem chodzącym na wyprawy, lecz technik, który przesiaduje cały czas w swojej "Kostnicy". Ten aspekt opowiadania spodobał mi się, ponieważ o podobnym opowiadaniu nie słyszałem. Sam bohater ma swoją osobowość, charakter, historię, jest ciekawą postacią i jest to kolejna rzecz, która mi się spodobała. Rola Arkadija nie jest jakaś skomplikowana, ot zwykły technik, który naprawia sprzęt i wysłuchuje opowieści swoich klientów. W przeciwności do niektórych mnie to opowiadanie nie znudziło, wręcz przeciwnie, zaciekawiło.

Opisy nie są zbyt krótkie, ani zbyt długie, przez co przyjemnie się je czyta. Tekst jest dobrze napisany, poprawny stylistycznie, gramatycznie oraz ortograficznie. Do interpunkcji też nie ma się co przyczepić, chociaż widziałem jakieś dwa lub trzy drobne błędy. Co do treści, to moment, w którym Buldog był w piwnicy i atakowały go snorki jest trochę taki naciągany. Bo w końcu bohater wtedy, jak to wcześniej inni wypominali był jak Rambo.

Opowiadanie obdarzam swoją skromną bardzo dobrą ocenę i liczę na kolejne, udane prace :)
Awatar użytkownika
Dziab_Dziab
Stalker

Posty: 120
Dołączenie: 17 Sty 2013, 20:09
Ostatnio był: 02 Sie 2017, 16:59
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 23

Re: Za garść nabojów

Postprzez Universal w 07 Gru 2014, 02:11

Z racji tego, że ma powstać forumowy ebook z opowiadaniami, a "Naboje" chcę doń wcisnąć, jest sprawa.

Każdy chętny - mężczyzna, kobieta, dziecko, koń i kaktus w donicy - proszony jest (przeze mnie) o wskazanie największych wad i zalet tego tekstu. Bez rozdrabniania się na przecinki, czy szyk zdań. Po prostu - co jest w nim dobre, co jest z nim złe. Rzecz jasna uwzględnię wszystkie zarzuty i pochwały osób, które już go skomentowały. Może ktoś zmienił zdanie? Proszę o komentarze. Reboota zrobię.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2619
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 26 Lut 2025, 20:23
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Za garść nabojów

Postprzez Nieznajomy X w 07 Gru 2014, 02:25

Opowiadanie ów jest jednym z tych, podczas czytania których odczuwałem najmilsze emocje.
Jest to po prostu porządny kawał tekstu. Fajnie opisane, codzienne życie i miejsce pracy Rusznikarza, ogólnie ciekawy wątek, czego chcieć więcej? Otóż mnie więcej nie potrzeba i tego sie trzymajmy. Mam nadzieję że pomogłem choć trochę.

Edit:
Z innej beczki.
Jestem za nadaniem Universalowi rangi opowiadacz, jako że Gizb posiadał taką nim moderkiem został. A według mnie pod względem "opowiadactwa" tj. solidności swoich tekstów i warsztatu, idą obaj ryj w ryj że tak to ujmę ;)
Miarą Twojej wartości są Twoje zasady.

"jak przyjaźń to do śmierci i nigdy na odpie*dol"
O.S.T.R.

"co zrobić, by uczciwie zarobić, co zrobić, by nie wyj*bać szefowi, co zrobić, kiedy szefem jest kobieta, wyj*bać kobiecie to wielki nietakt"
Metrowy

Za ten post Nieznajomy X otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal.

Nieznajomy X
Wygnany z Zony

Posty: 310
Dołączenie: 15 Wrz 2014, 21:30
Ostatnio był: 02 Kwi 2015, 14:33
Miejscowość: Koszmary moich wrogów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SVUmk2
Kozaki: -2

Re: Za garść nabojów

Postprzez Wiewi0r w 07 Gru 2014, 07:17

Popieram - należy mu się jak koniowi ziarno.
Ale zasady zasadami - machnij no Uni jeszcze ze 2 shorty, i będziesz niebieski. :P
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
Awatar użytkownika
Wiewi0r
Przewodnik

Posty: 965
Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper TRs 301
Kozaki: 164

Re: Za garść nabojów

Postprzez Universal w 07 Gru 2014, 12:29

Konie nie jedzo ziarna! :caleb:

Kozaków mam za mało, jeszcze ~30 mi brakuje. A teksty będą, tylko później. Jeden z nich to prawie na pewno konkursowy wisielec sprzed dwóch (?) lat, bo się nie załapałem na niego, a chciałem; drugiego nie zdradzę, bo pomysł jest z deka oryginalniejszy :caleb:

Opowiadacz dla wszystkich i niech nikt nie poczuje się skrzywdzony! \o/ :suchar:

PS Wiewi0r, byś lepiej napisał coś o Nabojach :P
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2619
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 26 Lut 2025, 20:23
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

PoprzedniaNastępna

Powróć do Teksty zamknięte długie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości