Seriale amerykańskie

przez **KOSHI** w 26 Paź 2019, 19:12

Re: Seriale amerykańskie

przez KOSHI w 26 Paź 2019, 19:12

3 sezon Stranger Things obejrzany. I co? I jajco. 2 ostatnie odcinki były git. Reszta odc. to klony klonów, jakieś szpiegowskie dyrdymały i smęcenie o problemach nastolatków. Rozjechał się ten serial. Dla mnie potencjału było na 1,5 sezonu (bo 2 może i miodniejszy i bardziej mroczny od 1, ale z paroma zbędnymi wątkami i też kalka). Jakoś nie czekam na 4 sezon. 3 sezon Domu z papieru też pyknięty. Wodolejstwo najwyższej wody. Idzie na pysk jak Prison Break. Ogląda się to ok, ale coraz większe popłuczyny bo 1 części a do tego coraz durniejsze akcje i zagrania bohaterów. Też się wg. mnie powinien skończy gdzieś w połowie 2 sezonu. Pewnie obejrzę 4 cz. tylko z ciekawości, jak będą niszczyć ten serial. No i na tapecie obecnie Ash kontra marte zło. ku*wa, jakie to radośnie tandetne.

Krew koloru keczupu bryzga gdzie popadnie (najczęściej po oczach), a odcięte głowy, ręce i nogi walają się wszędzie wśród smrodu spalin piły motorowej. To jest tak durne, że aż śmieszne. Oglądam dla beki. Niezobowiązujące gunfo dla fanów zombiakuf :u3:

przez **Stalker Rambo** w 27 Paź 2019, 21:03

Za ten post Stalker Rambo otrzymał następujące punkty reputacji:: Cromm Cruac.

przez **KOSHI** w 27 Paź 2019, 21:50

Re: Seriale amerykańskie

przez KOSHI w 27 Paź 2019, 21:50

@ Rambo

Ja Netflixa mam już chyba rok czy półtorej. Trochę bawiłem się też w HBO, które ma może mniej seriali i filmów, ale jakościowo lepszych. Obejrzałem tam co chciałem i wyłączyłem subskrypcję. Na Netflixie składamy się na pół roku, więc tak się nie da. Dla mnie z filmów to prawie nic nie ma, bo większość lepszych widziałem, a reszta to przeciętniaki i gnioty. Co do seriali to powiem tak - z 5-10% jest naprawdę dobrych. Reszta z tego to tak 1/3 w miarę, a reszta kiszki. Netflix klepie tego multum więc zawsze coś się ciekawego trafi. Zależy też, kto co lubi. Z 20 seriali dobrych by znalazł, które warto / można pyknąć.

przez **Cromm Cruac** w 29 Paź 2019, 14:08

Re: Seriale amerykańskie

przez Cromm Cruac w 29 Paź 2019, 14:08

Mnie tam ST3 się podobał. Wtórne do bólu ale właśnie o to chodzi

Ostatnio obejrzałżem:
'Unbelievable' z Toni Colette. Ciężki temat. Super zagrane oraz wyreżyserowane - wciąga.
'Mindhunter' S2 - wciąż niezłe, ale zaczyna się robić rozwlekle.
Peaky Blinders' S5 - ciut gorzej niż poprzednie sezony. Klimat wciąć niezły choć konwencja powoli zaczyna nużyć. No i za dużo politykowania jak dla mnie. Muza wciąż boska.
'Preacher' S4 - ostatni sezon, Wciąż fajny ale już nie to co kiedyś. Dobrze, że skończyli, i nie rozciągali niepotrzebnie, bo już ciut kulawo było po drodze.

"Twoja opowieść mnie znudziła albowiem nie była o mnie" - Król Julian

przez **KOSHI** w 24 Gru 2019, 15:21

Re: Seriale amerykańskie

przez KOSHI w 24 Gru 2019, 15:21

Z ostatnich obejrzanych:

Wiesław - 1,5 odc. i dałem se siana. Groch z kapustą w fabule i drętwota. Pomijam to czy jest zgodny z książką bo książek nie znam. Nie wciągnął mnie serial mimo, iż źle to ogólnie nie wyglądało. Na plus sceny walki. W porównaniu do GoT Wiesiek mi się zwyczajnie nie spodobał jako całość. Jakieś takie to suche i mdłe dla mnie.

Rojst - liczyłem na co innego ale może dlatego, że się zasugerowałem teledyskiem Brodki. Serial trochę mi przypomina Gry uliczne Krauzego tylko w cięższym klimacie. Pierwsze 3 odc. reżyser nas skutecznie zwodzi i mąci by w 4 co nieco wyjaśnić i rzucić nieco światła na sprawę co sprawia, że wyjaśnienie zagadki może być intrygujące. W 5 wszystko się wyjaśnia. No i niestety rozwiązanie fabuły okazuje się zwyczajnie słabe, a całe to mroczne pitolenie o lesie w stylu Dark okazuje się być mocno nie wykorzystane. Nie będę spojlerował, ale tą historię można było ciekawiej i dużo lepiej skonstruować. Zdecydowanie lepiej wypadł przy Rojst belgijski Intruz mimo, iż Rojst miał ciekawszy potencjał na początku ale też i więcej dziur i nielogiczności.

Walking Dead - jak się oleje różne głupoty i babole to dobry serial o zombiakach. Tzn. dobry do momentu zamknięcia wątku z Gubernatorem, czyli chyba 3 pierwsze sezony plus pół 4. Dalej jest mydło i powidło czyli łażą, rozdzielają się, znowu się spotykają, to gdzieś znowu trafiają do jakiejś enklawy a z odc. na odc. coraz mniej aktorów z początku także w pewnym momencie to już zaczyna się robić inny serial. Z Ricka zrobiła się stetryczała pierdoła, a Mongoł stał się romantycznym filozofem. Jedyne, co mi się ciągle podoba to sposoby zabijania zombie. Fakt, że byle ch*j teraz strzela jak zawodowiec w porównaniu do początku sezonu pomijam. Durnot w tym serialu jest dużo więcej, ale w sumie nie ma żadnej konkurencji w kategorii sztywni więc alternatywy nie ma a po drugie to serial o chodzących zwłokach więc gdzie tu realizm. :pogarda:

Dobrnąłem do 2/3 z 5 sezonu i nie wiem, czy chcę jeszcze.

Wikingowie - 2 cz. sezonu 5. Pierdu pierdu, pitu litu. Floki dalej pieprzy farmazony na Islandii, a bohaterowie popie*dalają ze Skandynawii do Anglii w te i nazad jakby mieli przyznane dożywotnio Złote Karty Rozpasanego Konsumenta na promy Stena. Hurr durr je*ie siem, płyniem do Anglii Halyna. Hurr, durr katolicy nas nie lubiom Janusz, spierdalawszy do Kattegat. Ehhh, ku*wa dramat. Po 4 sezonie powinni se dać siana (który też był chu*owy) Ni ch*ja, nie oglądam 6 sezonu.

Egzorcysta - made in Walaszek alias kapitan Bomba. Boże, jak ten serial ryje banie. Egzorcysta Bogdan Boner i ksiondz Natan kontra Szatany. Zaaaawsze i wszędzie Straż Piekła jeeeebannna będzieee! ku*wa, jak gnije z tego serialu.

przez **jedrek777** w 26 Paź 2020, 18:38

Re: Seriale amerykańskie

przez jedrek777 w 26 Paź 2020, 18:38

Pisanie tego ponad rok po premierze na tym forum jest pewnie zbędne, ale co tam.

Obejrzałem wreszcie "Czarnobyl" i uważam hype wokół tego miniserialu za całkowicie zasadny. Świetna produkcja.